Niektórzy entomolodzy czekają na takie odkrycie całe życie, a i tak nie wszystkim się to udaje. Właśnie dlatego pracownicy z lotniska w Detroit mogą mówić o niesamowitym szczęściu. We wrześniu ubiegłego roku podczas rutynowej kontroli, w bagażu podręcznym pewnego pasażera odnaleźli larwy i poczwarki bardzo rzadkiej ćmy.

Ostatni raz ćmę odkryto i opisano w 1912 roku. Od tamtego czasu nikt jej nie widział

Pasażer przyleciał do Stanów Zjednoczonych z Filipin. W jego walizce znajdowały się strąki rośliny leczniczej. Celnicy zwrócili jednak uwagę na to, że w nasionach znajdują się dziury, które były wydrążone przez larwy owadów. Rządowa agencja U.S. Customs and Border Protection (CBP) zarekwirowała nasiona. Wstępne oględziny wykazały, że ćmy należą do rodziny omacnicowatych (Pyralidae).

W celu dokładniejszej ekspertyzy owady, które były we wczesnej fazie rozwoju, zostały przesłane ekspertom z dziedziny entomologii. Sprawą zajął się Departament Rolnictwa USA. Naukowcom udało się rozpoznać tajemniczego owada. Okazało się, że jest to Salma brachyscopalis Hampson. Gatunek, który ostatni raz widziano w 1912 roku. Co ciekawe, to pierwszy raz w historii, kiedy odnaleziono larwy i poczwarki tej ćmy.

Gdyby owady wydostały się z lotniska, mogłyby stanowić zagrożenie dla ekosystemów

Chociaż odkrycie jest niewątpliwie niezwykłe, to władze CBP przypominają, że to duży sukces celników, że udało im się wykryć te owady. – Nasi specjaliści odkrywają kluczową rolę w dbaniu o bezpieczeństwo naszego kraju i ekosystemów – mówił w oświadczeniu Robert Larkin, dyrektor portu lotniczego w Detroit.

Chociaż każdego roku dochodzi do dziesiątek tysięcy przypadków nielegalnego przemytu niebezpiecznych stworzeń na teren Stanów Zjednoczonych, śledczy nie mają podstaw, by sądzić, że turysta próbował przeszmuglować Salma brachyscopalis Hampson.

Eksperci przyznają, że nowy gatunek owada, który nie występuje naturalnie na danym kontynencie, może stanowisk zagrożenie dla innych insektów lub zwierząt oraz wyrządzić duże szkody w sektorze rolniczym. Larwy i poczwarki ćmy zostały po wszystkim unicestwione poprzez sterylizację parową.

Ile żyją ćmy?

Ćmy to owady z grupy motyli. Prowadzą nocny tryb życia. Żywią się głównie nektarem kwiatowym. Mają cienkie i proste czułki. Ich skrzydła są połączone wędzidełkiem i zazwyczaj są w odcieniach brązu, czerni i szarości. Widoczne na nich wzory służą im zazwyczaj jako kamuflaż. Niektóre gatunki bardzo różnią się wielkością. Najmniejsze osiągają rozpiętość skrzydeł zaledwie kilku milimetrów, a największe nawet ponad 30 centymetrów.

Duża liczba gatunków ciem nie spożywa żadnego pokarmu. Energię pozyskują z zapasów, które nagromadziły w fazie życia larwy. Właśnie dlatego ćmy żyją bardzo krótko. Zazwyczaj od kilku dni do kilku tygodni. Co ciekawe, istnieją gatunki motyli nocnych, które wysysają krew. Wkłuwają w ciało ofiary sztywną kłujkę i wprowadzają swój aparat gębowy pod skórę. To między innymi Calpytra thalictri. 

Źródło: U.S. Customs and Border Protection