Zobacz galerię!
Źródło: Vintage News
Obejrzyjcie kolejny odcinek naszego serialu "Warto spróbować"! Tym razem odkrywamy skarby w zatopionym kamieniołomie.
Getty Images
Magiczne miecze towarzyszą nam w baśniach i legendach od setek lat. Walczą mini bohaterowie, kradną je złoczyńcy, są obecne na koronacjach i przebijają serca złych smoków. Są także legendarne miecze, które można zobaczyć na prawdę. Poznajcie ich historie!
Źródło: Vintage News
Obejrzyjcie kolejny odcinek naszego serialu "Warto spróbować"! Tym razem odkrywamy skarby w zatopionym kamieniołomie.
Polski słynny miecz koronacyjny, legenda głosi, że Bolesław Chrobry otrzymał go od anioła, a słynna szczerba powstała gdy król uderzył mieczem w Złotą Bramę zamykającą wejście do Kijowa i tym samym na Ruś. Ale to tylko legenda. Prawdziwa szczerba, od której pochodzi nazwa, znajduje się w środku głowni.
Fot. Wikimedia Commons
Według legendy "miecz w wężu" został odnaleziony w ciele ośmiogłowego gada zabitego przez boga mórz i burzy. To jeden z najważniejszych japońskich regaliów. Symbolizuje fakt, że władza w Japonii pochodzi od bogów.
Legenda mówi, że miecz ukradł w VI wieku pewien mnich, którego statek miał później zatonąć, najprawdopodobniej jednak zdobyli go kapłani Shitno. Ci jednak nei chcą go nikomu pokazywać tak więc także nie wiadomo, czy w ogóle go posiadają.
Fot. Wikimedia Commons
Przez setki lat legendarny miecz był wpasowany w klif ponad kaplicą Notre Dame we francuskim Rocamadour.
Mnisi utrzymują, że to miecz legendarnego rycerza, który miał ją wbić w klif by ocalić się przed niewiernymi. Od 12 wieku do tej kaplicy ciągną pielgrzymki. W 2011 roku miecz przeniesiono do paryskiego muzeum, gdzie jest elementem ekspozycji. Na zdjęciu rzeźba Rolanda w Metz.
Fot. Wikimedia Commons
Muramasa to imię starożytnego mistrza wykonującego miecze w Japonii. Bogowie zauważyli jego geniusz i wpuścili do jego mieczy demony, kórym nigdy nei było dosyć walki i rozlewu krwi. Doprowadzały właścicieli mieczy do szaleństwa a nawet samobójstwa. Dlatego katay Muramasy uchodzą za przeklęte.
Fot. Wikimedia Commons
Tym mieczem św. Piotr miał odciąć ucho jednemu ze sług kapłanów podczas aresztowania Jezusa w Getsemane tuz przed ukrzyżowaniem. Miecz można zobaczyć w archikatedrze w Poznaniu, choć eksperci uważają, że nie jest to oryginał, tylko średniowieczna kopia.
Fot. Wikimedia Commonshttps://en.wikipedia.org/wiki/Sword_of_Saint_Peter#/media/File:Miecz_%C5%9Bw_Piotra_RB1.JPG
Miecz Williama Wallace'a, jednego z bohaterów narodowych Szkotów (Polacy z pewnością pamiętają jego sportretowanie w filmie Braveheart przez Mela Gibsona). Wedle legend rękojeść miał on obłożyć skórą pokonanych przeciwników.
Fot. Wikimedia Commons
Tajemnicze ostrze odkryto w Japonii. W 1945 roku znaleziono je w świątyni Isonokami. To niezwykle rzadka broń o dodatkowych sześciu ostrzach. Jest w bardzo złym stanie i choć inskrypcje na nim są trudne do odczytania ustalono, że był podarunkiem króla Korei dla japońskiego władcy. Według legend należał niegdyś do królowej szamanów zwanej Jingu.
Fot. Wikimedia Commons
Chociaż wiemy, ze legendy arturiańskie to raczej mity i podania ludowe, istnieje prawdziwy miecz w kamieniu. Znajduje się w sanktuarium we włoskim Monte Siepi.
Miał rzekomo należeć do świętego Galgano w XII wieku, któremu ukazał się archanioł Gabriel i nakazał porzucić grzeszne nawyki. Galgan miał protestować i powiedzieć, że będzie to trudne tak jak wbicie miecza w kamień. Żeby to udowodnić zamierzył się mieczem na skałę, ale oręż zamiast się złamać wszedł w nią jak w masło i zatopił się w niej na zawsze.
Legenda prawdopodobnie zainspirowała opowieść o Excaliburze