1.    Leśne spacery pod Zurychem

Uwierzylibyście, że zaledwie 10 kilometrów od tętniącego życiem Zurychu znajduje się jeden z najbardziej pierwotnych lasów szwajcarskiego płaskowyżu? To las Sihlwald. Od ponad dwóch dekad żadne drzewo nie zostało w nim ścięte – obszar pozostawiony jest siłom natury. Ostoja zieleni zajmuje dziesięć kilometrów kwadratowych, a spacerując leśnymi ścieżkami natkniecie się na prastare, gigantyczne drzewa, będziecie mijać szumiące strumienie, a przy odrobinie szczęścia spotkacie daniele lub żbiki. 

Dojazd z Zurychu zajmuje tylko pół godziny: jedźcie linią S4 z głównego dworca kolejowego do stacji Sihlwald lub Sihlbrugg. Park otwarty od połowy marca do końca października.


Spacer po lesie Sihlwald, fot. mojaszwajcaria.pl

2.    Ucieczka od codziennych zajęć w Jurze

Wysiadając na przystanku autobusowym „Soulce - Milieu du Village” w Jurze, w północno-zachodniej Szwajcarii, macie do wyboru aż trzy trasy piesze: Air Walk, Fire Walk i Ether Walk. Każda z nich została wytyczona z myślą o tym, byście mogli oderwać się od codziennych zajęć i zatopić w świecie natury. Zabierzcie ze sobą buty trekkingowe, wodę i trochę prowiantu i ruszcie na 3-4 godzinną wędrówkę śladami ziemskich żywiołów (w wytyczeniu szlaków pomagali geolodzy i biolodzy). A jeżeli wciąż wam mało, pozostańcie w Jurze – jednym z najbardziej ekologicznych rejonów kraju – i eksplorujcie trasę Chemins du Bio, łączącą organiczne gospodarstwa wiejskie.

Widoki na trasie Chemins du Bio, fot. mojaszwajcaria.pl

3.    Degustacja wina nad brzegiem Jeziora Genewskiego (kanton Vaud)

Winogrona uprawiano tu już w XI w., sadząc je na tarasach umocnionych murkami oporowymi. Dziś kanton Vaud jest ojczyzną kameralnych winnic, z których wiele produkuje trunki organiczne. Do tych miejsc najlepiej dotrzeć pieszo lub rowerem, zatrzymując się na degustacje i słuchając opowieści o winie u kolejnych producentów. Tras jest tu wiele: chociażby, ponad 10-kilometrowa wycieczka zaczynająca się na stacji kolejowej Chexbres, wiodąca wzdłuż jeziora Genewskiego, przez winne apelacje Rivaz i Epesses.

Winnice Rivaz nad Jeziorem Genewskim, fot. mojaszwajcaria.pl

4.    Kąpiele w miejskiej rzece, Berno

Czy może być przyjemniejszy sposób na kontakt z naturą, niż pływanie w rzece? Szwajcarzy są przekonani, że nie, dlatego od wiosny ruszają nad wodę. Akwenów idealnych do pływania jest w kraju mnóstwo, polecamy na przykład rzekę Aare w Bernie. Wartki nurt zatacza wokół miasta szeroką pętlę. Ulubioną aktywnością mieszkańców jest spływ – pakują ubrania do wodoodpornych worków, które przywiązują sobie linką do pasa i wskakują do rzeki. Po kilku kilometrach – lub kilkuset metrach – wychodzą na brzeg w innym punkcie miasta. Niektórzy w taki ekologiczny sposób przemieszczają się wracając nawet z pracy do domu.

Kąpiel w rzece Aare, fot. mojaszwajcaria.pl

5.    Dziewicza przyroda w „Szwajcarskim Parku Narodowym”, Gryzonia

Park Narodowy jest w Szwajcarii tylko jeden, ale obszarów chronionych dużo więcej – w kraju wytyczono ponad dwadzieścia parków przyrodniczych. Wszystkie mają infrastrukturę turystyczną pozwalającą w sposób zrównoważony cieszyć się z kontaktu z naturą. Jeżeli chcecie zobaczyć „Szwajcarski Park Narodowy”, wybierzcie się do Gryzoni, kantonu przy granicy z Włochami i Austrią. Park założono ponad sto lat temu, ograniczając na jego terenie działalność człowieka do minimum. Zadbano jednak o to, by móc chociaż rzucić okiem na ten dziki obszar i wytyczono 80 km szlaków turystycznych. Pamiętajcie jednak, że po parku wolno poruszać się wyłącznie pieszo i nie można schodzić z wyznaczonych tras. 

Szwajcarski Park Narodowy w Gryzonii, fot. mojaszwajcaria.pl

6.    Zdobywanie szczytu w Alpach Fryburskich

To propozycja dla tych, którzy lubią wyzwania. Piesza wycieczka na szczyt Kaiseregg (2185 m n.p.m.) - najwyższą górą w okolicach jeziora Schwarzsee  – zajmie około pięciu godzin. Szlak jest wymagający, ale zdobycie szczytu jest osiągalne dla każdej osoby o względnie dobrej kondycji. Trasa zaczyna się przy górnej stacji wyciągu krzesełkowego Riggisalp i prowadzi przez Salzmatt. Gdy wejdziecie na szczyt, ukaże się przed wami monumentalna panorama Alp Berneńskich i Walijskich. Droga powrotna wiedzie do dolnej stacji kolejki górskiej i dalej do jeziora Schwarzsee.

Widok na szczyt Kaiseregg, fot. mojaszwajcaria.pl