

Album Zwierzęta
Świt na rozlewisku
Klępa łosia w popłochu opuściła swoje dwa młode i galopem biegła wzdłuż wału nieopodal Narwi. Po chwili (dobrze, że zatrzymałam samochód) przeskoczyła wysokie barierki na zakręcie 2 m od samochodu i zniknęła w zaroślach z drugiej strony. Młode nie dały rady i wróciły na dół. Piękna była i mimo swej wielkości lekka jak piórko - ale dziury w karoserii na pewno by zostawiła. Oniemiałam i nawet nie podniosłam aparatu.
podlasie narew Wizna
Komentarze