Dzieciństwo Józefa Wybickiego – krótkie i pełne buntu

Józef Wybicki urodził się 29 września 1747 w Będominie na Kaszubach, w średnio zamożnej rodzinie szlacheckiej. Miał siedem sióstr oraz brata Joachima; pięcioro spośród rodzeństwa poświęciło się ostatecznie życiu zakonnemu. Sam Józef nie poszedł wprawdzie do końca tą drogą (otrzymał wykształcenie prawnicze), ale swoją przygodę edukacyjną rozpoczął w murach kolegium jezuickiego w Starych Szkotach na przedmieściach Gdańska.

Szkołę wspominał po latach bardzo kiepsko, opisując ją jako siedlisko przemocy i niesprawiedliwości. Obserwowane nadużycia skłoniły go nawet do próby wzniecenia buntu wśród uczniów, co groziło karą usunięcia z placówki. Konflikt wygaszono dzięki interwencji stryja Józefa, Franciszka, który załatwił młodzieńcowi zastępczą praktykę w kancelarii sądu grodzkiego w Skarszewach. Chociaż tamtejszy klimat również nie przypadł młodemu Wybickiemu do gustu, zdobyta w owym czasie wiedza prawnicza miała mu się bardzo przydać w późniejszym życiu.

Opiekujący się rodzeństwem Wybickich stryj zmarł w 1765 roku. Zmusiło to osiemnastoletniego Józefa do usamodzielnienia się oraz podjęcia walki o własne miejsce w świecie. W tym czasie zaangażował się w polskie życie polityczne, poprzez udział w elekcji naszego ostatniego króla – Stanisława Augusta Poniatowskiego. Jednocześnie ciągle podnosił kompetencje prawnicze, co przydawało mu się w trakcie coraz liczniejszych wystąpień na forum publicznym.

Józef Wybicki – dorosłość w wirze historycznych przemian

Spora część dojrzałego życia Józefa Wybickiego upłynęła w latach dramatycznych z punktu widzenia polskiej państwowości. Wystarczy wspomnieć, że był świadkiem wszystkich rozbiorów Polski, przypadających kolejno na lata 1772, 1793 oraz 1795. Wybicki bynajmniej nie przyglądał się biernie rozwojowi wydarzeń; na miarę swoich możliwości usiłował w nich uczestniczyć. Nie zdołał jednak oczywiście zatrzymać lawiny nieszczęść, jakie spadły na kraj zawłaszczany stopniowo przez trzy obce mocarstwa.

Rosnące wpływy rosyjskie na naszych ziemiach skłoniły Wybickiego do udziału w tzw. konfederacji barskiej (1768), zawiązanej przez część szlachty w celu obrony katolicyzmu oraz – szerzej – narodowej suwerenności. Z polecenia władz konfederacyjnych młody Wybicki podróżował po Polsce i Europie, inicjując rozmaite stosunki dyplomatyczne. Niejako „mimochodem” spełniał również swoje własne marzenia. W roku 1770 zgłębiał wiedzę z zakresu prawa, nauk przyrodniczych oraz filozofii na słynnym uniwersytecie w Lejdzie. Szybko jednak powrócił do kraju, aby osiąść w nim na stałe po klęsce konfederacji i pierwszym rozbiorze.

W 1773 roku Wybicki ożenił się ze szlachcianką Kunegundą Drwęską, starszą od niego o 17 lat. To dość kontrowersyjne jak na owe czasy małżeństwo nie potrwało długo. Przerwała je w 1775 roku niespodziewana śmierć Kunegundy, będącej wówczas w zaawansowanej ciąży. Jeszcze w tym samym roku zmarła również matka Wybickiego, Konstancja, która nawet na łożu śmierci nie umiała do końca wybaczyć synowi wzięcia ślubu bez jej zgody.

Ciężkie doświadczenia w życiu osobistym skłoniły Wybickiego do rzucenia się w wir aktywności publicznej. Pełnił w tym czasie funkcję królewskiego szambelana, a także wizytatora szkół na Wileńszczyźnie. W owym okresie zaczął parać się na szerszą skalę działalnością pisarską.

W swoim publicystycznym traktacie zatytułowanym „Listy patriotyczne do Jaśnie Wielmożnego eks-kanclerza Zamoyskiego, prawa układającego pisane” Wybicki przedstawił własne poglądy na sprawy państwowe i społeczne. Postulował m.in. zniesienie poddaństwa chłopów oraz zastąpienie czynszami świadczonej przez nich pańszczyzny. „Rewolucyjność” owych postulatów stawia kaszubskiego prawnika wśród najodważniejszych myślicieli epoki oświecenia.

W 1780 roku Wybicki znowu się ożenił – tym razem z młodszą o 10 lat Esterą Wierusz-Kowalską. Ponieważ jego rodzinny Będomin znalazł się w rejonie zaboru pruskiego, polityk osiadł wraz z małżonką w nowo zakupionym majątku w Manieczkach. Kolejne lata należałoby zapewne uznać za najszczęśliwszy okres jego życia: zajmował się gospodarstwem, dużo pisał, powitał na świecie troje swoich dzieci. Nie dostrzegał jeszcze na horyzoncie czarnych chmur, jakie miały zasnuć polskie niebo w następnym dziesięcioleciu.

Życie Józefa Wybickiego od upadku I Rzeczypospolitej do klęski Napoleona i nowego porządku w Europie

Po drugim rozbiorze (1793) Manieczki podzieliły los Będomina, wchodząc w skład państwa pruskiego. Wybiccy przenieśli się zatem w okolice Warszawy, gdzie niedługo później miał się rozegrać jeden z epizodów powstania kościuszkowskiego. I chociaż sama insurekcja zakończyła się fiaskiem, Józef poznał w jej trakcie generała Jana Henryka Dąbrowskiego. Właśnie ta znajomość, kontynuowana już na emigracji w Paryżu, dała Wybickiemu asumpt do stworzenia pieśni uznanej oficjalnie w 1921 roku za polski hymn narodowy.

Przebywając na obczyźnie, Wybicki miał też okazję spotkać samego Napoleona Bonapartego. Ten ostatni – pozostając pod wrażeniem prawniczej wiedzy Polaka – powierzył mu pracę nad stworzeniem nowych struktur administracyjnych na dawnych ziemiach polskich. Chodziło o Księstwo Warszawskie, istniejące w latach 1807-1815. Wybicki, jako stronnik Napoleona (nagrodzony zresztą przez niego złotym krzyżem Orderu Legii Honorowej) przeżył w Księstwie kilka udanych, szczęśliwych lat.

Ostateczna klęska Napoleona oraz ustalenia kongresu wiedeńskiego (1815) postawiły Józefa Wybickiego w niezwykle trudnej sytuacji. Oto bowiem stał się persona non grata w oczach nowych władz rosyjskich i pruskich (te ostatnie wyznaczyły nawet nagrodę za jego głowę). Jednak, dzięki interwencji księcia Adama Jerzego Czartoryskiego, Wybicki zdołał uniknąć represji. Powrócił do swych ukochanych Manieczek, gdzie zmarł 10 marca 1822 roku

Józef Wybicki – twórczość literacka

W świadomości potomnych Józef Wybicki zapisał się jako autor „Pieśni Legionów Polskich we Włoszech”, czyli „Mazurka Dąbrowskiego”. Utwór powstał prawdopodobnie w lecie 1797 roku, w trakcie parady z okazji przekształcenia Republiki Lombardzkiej w Republikę Cisalpińską. W imprezie uczestniczyli polscy żołnierze w galowych mundurach. Na ich widok wzruszony Wybicki ułożył wierszowaną formę literacką, utrzymaną w uroczystym tonie.

Józef Wybicki był jednak także autorem wielu utworów dramatycznych, a nawet librett operowych. Pewną popularnością wśród współczesnych cieszyły się zwłaszcza jego komedie, takie jak „Kulig” (1783) czy „Szlachcic mieszczaninem” (1791). Większość sztuk Wybickiego znała jednak wyłącznie publiczność teatrów lokalnych, zaś dzisiaj sięgają po nie już zapewne tylko badacze epoki polskiego oświecenia.