Odpowiedziałam, że tak, dwójkę. – Tylko  tyle? – wykrzyknął zdumiony. Ruchem głowy wskazał młodą kobietę trzymającą na rękach niemowlę i zajmującą się jednocześnie dwójką innych maluchów. – Suad ma 26 lat, a urodziła już dziesięcioro dzieci – powiedział.

Była córką szejka. W wieku 14 lat wyszła za mąż za kuzyna, którego wybrał jej ojciec. – lubiłam go – powiedziała Suad cicho, bo szejk bacznie ją obserwował. – Byłam szczęśliwa.

 


 


Szejk wygłosił kilka mądrości. Jego zdaniem  żaden ojciec nie zmusza córki do wyjścia za mąż wbrew jej woli. Przekonywał, że powikłania zdrowotne po porodach w bardzo młodym wieku są przesadzone. Powiedział, że początki w małżeństwie nie są może dla panny młodej najłatwiejsze, ale nie ma się czym przejmować. – To oczywiste, że każda dziewczyna boi się pierwszej nocy, ale w końcu się przyzwyczaja. Życie toczy się dalej.

Gdy zadzwonił telefon, mężczyzna wyciągnął go zza pasa i wyszedł na zewnątrz. Zdjęłam chustkę z głowy, odsłaniając włosy. Zauważyłam, że tak robiła moja tłumaczka, kiedy wychodzili mężczyźni i rozpoczynała się intymna rozmowa kobiet. W pośpiechu zasypałyśmy je pytaniami: – Jak jesteście przygotowywane do nocy poślubnej? Czy wiecie, czego się spodziewać?

Kobiety spojrzały w kierunku wyjścia – szejk był zajęty rozmową. Zaczęły mówić: – Dziewczynki nic nie wiedzą, za to mężczyźni są w pełni świadomi, do czego je zmuszają.

Zapytałyśmy o młodziutką Aiszę i jej 50-letniego męża słonia. Kobiety zaczęły mówić jedna przez drugą: – To okropne, co się stało! Powinno się tego zabronić. Młoda Fatima powiedziała, że Aisza krzyknęła ze strachu na widok przyszłego męża. Fatima to starsza siostra Aiszy. Ktoś zawiadomił policję, ale ojciec dziewczynki kazał jej włożyć buty na obcasach, by wyglądała na wyższą, i zasłonić twarz hidżabem. Zagroził, że jeśli pójdzie do więzienia, zabije Aiszę zaraz po wyjściu. Policja dała im spokój i dziewczynka mieszka teraz z mężem w wiosce oddalonej o dwie godziny drogi. Kobiety mówiły coraz szybciej i ciszej, bo wydawało się, że szejk kończy rozmowę. – Aisza ma telefon komórkowy – powiedziała Fatima. – Dzwoni codziennie i szlocha do słuchawki.

 


 


Allach zakazałby małżeństw w młodym wieku, gdyby były niebezpieczne – przekonywał mnie pewnego kilka lat temu w Sanie, stolicy Jemenu, poseł Mohammed Al-hamzi. – Nie możemy zakazać czegoś, czego nie zakazał Allach.

Al-hamzi przekonywał, że islam nie pozwala na stosunki małżeńskie, zanim dziewczyna nie będzie na nie fizycznie gotowa, ale w Koranie nie znajdziemy określenia wieku granicznego. Dlatego te sprawy są regulowane przez religię i poglądy rodziny, a nie prawo cywilne. No i jest jeszcze kwestia Aiszy – ukochanej proroka Mahometa. Według powszechnego przekonania w momencie skonsumowania małżeństwa miała dziewięć lat.