Na tym dorocznym festiwalu jedzenia z buszu (w tym roku odbywa się 8 marca) można skosztować np. pieczonych larw, ślimaków morskich czy delektować się robakami zapiekanymi w cieście francuskim. Już macie gęsią skórkę gdy o tym czytacie? A to dopiero początek. Gościom serwowane są m.in. zupa z pokrzywy, filety z bawoła indyjskiego, albo mały kangur z rusztu i smażone szarańcze.  A na deser? Lody z larw osy lub czekoladowe trufle z dżdżownicami, chociaż te można również skosztować marynowane w wódce. Do tego muzyka i tańce do białego rana! wildfoods.co.nz