Czy bycie religijnym może wpływać na satysfakcję z życia seksualnego? Według nowego badania opublikowanego na łamach „The Journal of Sex” – tak. Z badań ankietowych ponad 15 tys. dorosłych mieszkańców Wielkiej Brytanii wynika, że osoby o silniejszych przekonaniach religijnych może i uprawiają seks rzadziej niż ich niewierzący rówieśnicy, ale są bardziej zadowoleni ze zbliżeń.

Kto ma najlepsze i najgorsze życie seksualne?

Spośród badanych 11% mężczyzn i 16% kobiet zaznaczyło, że religia odgrywa ważną rolę w ich życiu. Szczególnie wysokie zadowolenie ze współżycia zauważono u religijnych mężatek. Co ciekawe, podobnej tendencji nie zaobserwowano wśród żonatych mężczyzn.

Wnioski tłumaczy w oświadczeniu prasowym Vegard Skirbekk – autor badania. Jak twierdzi, „osoby religijne rzadziej angażują się w przypadkowy seks i częściej ograniczają aktywność seksualną do związku opartego na miłości”. To z kolei może prowadzić do niższych oczekiwań względem seksu poza relacją i ogólnie zwiększonej satysfakcji z życia intymnego. Z badań wynika, że najuboższe życie seksualne mają single i osoby w związkach nieformalnych, niemieszkające z partnerem lub partnerką.

Seks jest wabikiem nie tylko na internautów, ale też naukowców. Życiu seksualnemu poświęca się coraz więcej badań. Jedne z poprzednich wykazały, że przypadkowy stosunek z osobą, której się nie kocha, może wiązać się z rozczarowaniem i smutkiem. Potwierdzeniem może być to, że badani mężczyźni, dla których religia nie jest istotna, są mniej zadowoleni ze swojego życia seksualnego od religijnych singli (prawdopodobnie abstynentów).

Kobieta, mężczyzna i seks

Zróżnicowana grupa badawcza pokazała, jak odmienne jest podejście ludzi do seksu. Wyniki obalają też mit o tym, że „inni mają lepiej”. Tylko 25% kobiet i 24% mężczyzn uznało, że zbliżenia dają im satysfakcję. Odmiennego zdania było 14% kobiet i 17% mężczyzn. Pozostali nie udzielili jednoznacznych odpowiedzi. Niezmienna okazała się zależność między aprobatą dla seksu bez zobowiązań a satysfakcją.

Jeden z autorów badania, Nitzan Peri-Rotem tłumaczy, że związek między częstotliwością zbliżeń a zadowoleniem z nich jest skomplikowany i trudny do zrozumienia. Bez względu na status relacji, zbyt częsty lub zbyt rzadki seks może prowadzić do niskiej satysfakcji. Optymalna częstotliwość ma zapewniać wyższe zadowolenie. Na to nie ma jednak naukowego przepisu. To kwestia do osobistego wypracowania. Z badania wynika jednak, że bardziej wymagające pod tym względem mogą być panie.

– W przypadku kobiet stwierdzono, że brak partnera, a także posiadanie dziesięciu lub więcej partnerów seksualnych w ciągu całego życia, wiąże się z mniejszą satysfakcją z doznań seksualnych – pisze Peri-Rotem. – Z drugiej strony, wśród mężczyzn nie znaleziono żadnego związku między liczbą partnerów seksualnych w ciągu życia a satysfakcją seksualną.

Badania rozwiewają pewne wątpliwości, ale pozostawiają wiele pytań bez odpowiedzi. Jedno pozostaje pewne, seksualność zarówno kobiet, jak i mężczyzn jest bardzo złożona.

Co wiemy o związkach i seksie?

Nie ma jednego sprawdzonego przepisu na udany związek. Gdyby taki istniał, ludzie prawdopodobnie by się nie rozwodzili. Psycholodzy nieustannie przyglądają się ludzkim zachowaniom w związkach. Wyniki niektórych badań mogą zaskoczyć.

Okazuje się na przykład, że dla dobra relacji nie warto mówić partnerowi lub partnerce o wszystkim. W tajemnicy można zachować drobne przewinienia, jak nieprzestrzeganie diety. Australijskie psycholożki z Uniwersytetu Technologicznego Swinburne’a w Melbourne dowodzą z kolei, że w związkach heteroseksualnych kobiece pożądanie jest ściśle związane z tym, czy podział obowiązków domowych jest sprawiedliwy.