Sondy wystartowały w 1977 roku. Od tego czasu przesuwają granice eksploracji kosmosu. Znajdują się w tej chwili dalej od Ziemi niż jakikolwiek inny obiekt stworzony przez człowieka.

Jak daleko? Voyagera 1 i Ziemię dzieli odległość ponad 155 au, czyli jednostek astronomicznych. Jednostka astronomiczna to średnia odległość między Ziemią a Słońcem. Jest równa mniej więcej 149 597 870 km. W przypadku Voyagera 2 dystans od Ziemi wynosi około 130 au. NASA stworzyła specjalną podstronę, na której można śledzić lot Voyagerów na bieżąco.

Sondy Voyager 1 i 2 opuściły Układ Słoneczny

Bliźniacze statki kosmiczne Voyager 1 i 2 badają miejsca, do których nie dotarł żaden inny obiekt stworzony przez człowieka. Przekroczyły granicę Układu Słonecznego, a nawet tzw. heliopauzę. Znajdują się w przestrzeni międzygwiezdnej, czyli obszarze między gwiazdami. Jest on wypełniony materią wyrzuconą przez śmierć pobliskich gwiazd miliony lat temu.

Historycznego wejścia w przestrzeń międzygwiezdną jako pierwszy dokonał Voyager 1. Doszło do tego w sierpniu 2012 roku. Voyager 2 wszedł w przestrzeń międzygwiezdną 5 listopada 2018 roku.

Dzięki temu, że wciąż mamy kontakt z sondami, naukowcy mają nadzieję dowiedzieć się więcej o tym niezbadanym regionie. Oba statki kosmiczne nadal wysyłają informacje naukowe o swoim otoczeniu za pośrednictwem Deep Space Network (DSN). Potrzeba aż 21 godzin, by sygnał radiowy wysłany przez Voyagera 1 dotarł do Ziemi.

Zasilacze na pokładzie sond Voyager tracą moc

Chociaż elektronika sond spisuje się nad wyraz dobrze, to jednak obie sondy słabną i tracą energię. Są zasilane radioaktywnym plutonem, zawartym w tzw. radioizotopowych generatorach termoelektrycznych. Jednak energia przez nie produkowana maleje w tempie 4 watów rocznie.

Prymitywne komputery na pokładzie sond nie wymagają dużej mocy. Wszystkie dane zebrane przez instrumenty na Voyagerze są przechowywane na ośmiościeżkowym magnetofonie. Następnie zostają wysłane na Ziemię za pomocą maszyny, która zużywa mniej więcej tyle energii, co żarówka w lodówce.

Dzięki odcięciu części systemów, sondy będą mogły nadal zbierać część danych i wysyłać je naukowcom na Ziemi. Inżynierowie z Laboratorium Napędu Odrzutowego NASA są zdania, że jeśli pozostawi się przy życiu tylko najbardziej istotne instrumenty, sondy będą mogły komunikować się z Ziemią do 2030 roku.

Sondy Voyager lecą w kierunku odległych gwiazd

Podstawową misją wystrzelonych w 1977 roku Voyagerów była eksploracja Jowisza i Saturna. Po dokonaniu tam szeregu odkryć – takich jak istnienie aktywnych wulkanów na księżycu Jowisza Io i lepsze poznanie pierścieni Saturna – misja została przedłużona. Voyager 2 zbadał Urana i Neptuna. Nadal jest jedynym statkiem kosmicznym, który odwiedził te zewnętrzne planety. Obecna misja poszukiwaczy przygód, Voyager Interstellar Mission (VIM), to badanie najbardziej zewnętrznej krawędzi domeny Słońca.

Nawet, gdy utracimy kontakt z sondami, pozostaną one jawnym świadectwem naszego istnienia. Oba Voyagery przenoszą tzw. złote płyty. Zawierają one informacje o ludzkości, Ziemi i naszym położeniu w Galaktyce. Na płytach zarejestrowano 115 obrazów, pozdrowienia w 55 różnych językach. I oczywiście dźwięki, w tym wiatr, deszcz, bicie ludzkiego serca i 90 minut muzyki. Jednak zanim ta kapsuła opowiadająca o naszym świecie minie najbliższą nam gwiazdę, Proximę Centauri, będzie musiało minąć jeszcze 20 tysięcy lat.