Dno oceaniczne to niezwykły i zarazem tajemniczy świat. Naukowcy uważają, że poznaliśmy do tej pory zaledwie 5% tego obszaru. Oznacza to, że wciąż nie znamy większości stworzeń, które go zamieszkują. Z drugiej strony eksperci zwracają uwagę, że morskie życie odgrywa ogromną rolę w regulowaniu klimatu Ziemi. Szacuje się, że nawet 80% produkcji tlenu na naszej planecie pochodzi z właśnie z oceanów.

Czym są tajemnicze dziury na dnie Morza Beringa?

Latem zeszłego roku naukowcy z Senckenberg Research Institute and Natural History Museum we Frankfurcie przeprowadzili ekspedycję na dno Morza Beringa. To zbiornik wodny położony w północnej części Oceanu Spokojnego. Od północy i wschodu graniczy z Alaską, na zachodzie z Syberią. Jego granice na południu wyznacza łuk wyspowy tworzony przez Aleuty. Podczas badania Rowu Aleuckiego badacze zaobserwowali wówczas tajemnicze otwory, które były wydrążone na samym dnie. Znajdowały się w rzędach. Były niewielkie, każdy miał ok. 2–3 cm.

Badacze początkowo nie znaleźli prostych odpowiedzi na pytania, czym są te nietypowe dziury, ani co je utworzyło. Rozpoczęli badania i analizę dokumentacji z poprzednich ekspedycji, a także fotografii i nagrań, które zarejestrował ich zespół. Jednak przez wiele miesięcy zagadka pozostawała nierozwiązana. Aż do marca 2023 roku.

Na łamach czasopisma naukowego „Ecology and Evolution” naukowcy z Frankfurtu opisali dokładną przyczynę powstania dziur. Jak sami zwracają uwagę, do odkrycia doszło przez przypadek. Niemieccy uczeni zaobserwowali w pobliżu otworów łącznie 96 różnych zwierząt, m.in. jeżowce i ryby z gatunku Albatrossia pectoralis. Większość z nich była jednak zbyt duża, aby zmieściła się w środku. Na zdjęciach widać było jednak jeszcze jeden gatunek, który pasował idealnie. Autorzy twierdzą, że to właśnie obunogi są głównymi winowajcami.

Obunogi to niewielkie skorupiaki, które żyją w pelagialu oceanicznym

Obunogi należą do gromady pancerzowców, chociaż same nie mają pancerza. Żyją w pelagialu oceanicznym i wodach słodkich. To niewielkie stawonogi, których rozmiar nie przekracza 340 mm. Ich ciało jest przeważnie bocznie spłaszczone i wyraźnie segmentowane. Pierwszy fragment tułowia jest zrośnięty się z głową. Ich odnóża odwłokowe i tułowiowe różnią się formą i funkcją. Niektóre służą do pływania, a inne do skakania.

Twórcami otworów na dnie Morza Beringa są obunogi / fot. Senckenberg Research Institute and Natural History Museum

– Opierając się na dokumentacji, sugerujemy, że te wydrążone otwory na dnie  Morza Beringa to nory stworzone przez obunogi. Uważamy, że skorupiaki te drążą powierzchnię dna i wydobywają warstwy osadu, który bogaty jest w składniki odżywcze. Struktury te są przykładem lokalnej różnorodności biologicznej. Ich twórców można uznać za inżynierów ekosystemów głębinowych – podkreślają w swojej pracy naukowcy.

Otwory tworzą siedliska dla maleńkich istot

Kolejne badania wykazały, że otwory prowadzą do systemu tuneli, które zostały wykopane przez obunogi. Autorzy odkrycia twierdzą, że stworzenia te jedzą podczas kopania dziur. Skorupiaki używają swoich nieproporcjonalnie dużych przednich odnóży, aby ostrożnie wygarniać piasek z dziury. Następnie stworzenia układają go w stos tak, aby nie dostał się do otworu z powrotem.

– Stworzenie takiej nory to sposób na dotarcie do pożywienia, metoda ochrony przed potencjalnymi drapieżnikami. Natomiast sieć tuneli to bezpieczne miejsce do składania jaj – mówi Julia Sigwart, zoolog morska i współautorka badania.

Naukowcy uważają również, że nietypowe struktury tworzą siedliska dla wielu innych gatunków, które żyją w tej części Morza Beringa. Co ciekawe, naukowcy z Frankfurtu uważają, że skorupiaki, które są odpowiedzialne za dziury, to nieznany wcześniej gatunek obunogów. Autorzy nazwali go Amfipoda maera.

Źródło: Ecology and Evolution