Trudno o drugi taki miesiąc, który tak jak grudzień, obfituje w spotkania gronie przyjaciół i najbliższych. Za nami Święta Bożego Narodzenia, a już za kilka dni będziemy żegnać stary rok i witać nowy. W Polsce sylwester obchodzony jest przeważnie na domówkach, balach lub imprezach plenerowych w największych miastach, np. Warszawie, Katowicach, Wrocławiu czy Krakowie. 

Nowy Rok na świecie celebrowany jest bardzo hucznie, niezależnie od miejsca i mimo różnicy w czasie. Są bowiem miejsca, w których 2024 rozpocznie się, gdy wskazówki zegarów w Polsce będą wskazywały dopiero godzinę 11:00. Gdzie szampańska zabawa rozpocznie się najwcześniej, a kto będzie musiał poczekać najdłużej? Sprawdź poniżej. 

Kto pierwszy wita nowy rok? 

Najwcześniej, bo już o godz. 11:00 czasu polskiego, Nowy Rok powitają mieszkańcy Kiribati na Oceanie Spokojnym, jedynego państwa na świecie położonego na wszystkich czterech półkulach Ziemi.

Pomimo sporej odległości między Polską a Kiribati, nie brakuje tutaj biało-czerwonych akcentów. Jedną z czterech osad na Kiritimati, czyli największej wyspie Kiribati, znanej także jako Wyspa Bożego Narodzenia, jest Poland. Wioska została nazwana na cześć Stanisława Pełczyńskiego, który dopłynął w tamte rejony na przełomie XIX i XX wieku na pokładzie brytyjskiego statku towarowego. Wizyta Polaka okazała się niezwykle ważna i przełomowa dla lokalnej ludności. Nasz rodak rozwiązał problem nawadniania plantacji palmowych, tworząc nowy system ułatwiający codzienną pracę.

Po śmierci Pełczyńskiego także ku jego upamiętnieniu, wybudowano Kościół pod wezwaniem św. Stanisława, natomiast zatokę w lagunie nazwano Zatoką Świętego Stanisława. Według danych z 2020 roku, Poland zamieszkiwało 404 osoby – 223 mężczyzn i 181 kobiet. W porównaniu z 2010 r. liczba ta zmniejszyła się o 37. 

Gdzie na mapie jest Kiribati? / Fot. Encyclopaedia Britannica/Universal Images Group via Getty Images

Również o godz. 11:00 czasu polskiego Nowy Rok wita Tokelau, terytorium zależne od Nowej Zelandii, położone na trzech atolach koralowych: Atafu, Nukunonu i Fakaofo. Godzinę później korki od szampanów wystrzelą na Samoa, gdzie w 2011 roku doszło do zmiany strefy czasowej poprzez pominięcie daty 30 grudnia, znajdując się w ten sposób po zachodniej stronie linii zmiany daty. Kiedy u nas wybije południe, 2024 oficjalnie rozpoczną także mieszkańcy Tonga na południowym Pacyfiku oraz Nowej Zelandii. 

Równo o 14:00 noworoczne imprezy wystartują w Australii. Najsłynniejszym, a zarazem najpopularniejszym wśród mieszkańców i turystów miejscem zabawy sylwestrowej na Antypodach jest Sydney, gdzie rok rocznie odbywa się jeden z najbardziej spektakularnych pokazów fajerwerków. Kolejno przyjdzie pora na Japończyków, Koreańczyków (godz. 16:00) oraz Chińczyków (godz. 17:00).

Natomiast w Europie, godzinę przed Polakami, Nowy Rok świętują m.in. Litwini, Łotysze, Estończycy, Finowie i Grecy. Z nami 2024 powitają także Norwegowie, Szwedzi, Niemcy, Francuzi, Włosi, Szwajcarzy, Słowacy, Czesi czy Duńczycy. 

Kto ostatni wita Nowy Rok? 

60 minut po nas korki od szampanów wystrzelają na Wyspach Brytyjskich, w Irlandii i Portugalii. Dużo później, bo dopiero 1 stycznia o godz. 11:00 czasu polskiego, w Nowy Rok wejdą mieszkańcy Honolulu – stolicy i największego miasta amerykańskiego stanu Hawaje. Na tym jednak nie koniec. Kiedy większość z nas budzi się po sylwestrowej zabawie, toast będą wznosić w Pago Pago w Samoa Amerykańskim, Alofi w Niue oraz Midway w grupie Północno-Zachodnich Wysp Hawajskich. 

De facto Nowy Rok jako ostatnie świętują dwie wyspy zależne od Stanów Zjednoczonych – Baker Island i Howland Island. Są one jednak niezamieszkałe. 

Zwyczaje sylwestrowe

Wróżb i przysłów dotyczących zakończenia starego roku i powitania nowego była niezliczona ilość, gdyż obok tych powszechnie znanych, istniał cały szereg tych specyficznych dla danego regionu kraju. Oto niektóre z nich.

  • 31 grudnia – należy zakończyć wszelkie kłótnie i pogodzić się ze wszystkimi „Nowy Rok nie patrz w bok tylko prosto w oczy nasze, pogodzim się wzajem wasze".
  • 31 grudnia – wierzono, że dziewczyna, która przyniosła parzystą ilość drzewa na opał, niewątpliwie w nowym roku wyjdzie za mąż.
  • 31 grudnia – znana była wróżba z pływającymi skorupkami orzecha, w których zapalone były świeczki. Jeśli skorupki zbliżały się do siebie, panna mogła liczyć na szybkie zamążpójście. 
  • 31 grudnia – popularna była wróżba z butem – dziewczęta, stojąc lub siedząc, rzucają but przez ramię. Jeśli spadł on noskiem do drzwi, panna opuści dom wychodząc w nowym roku za mąż.
  • 1 stycznia – wierzono, że jaki pierwszy dzień stycznia, taka reszta roku i dlatego starano się zachować dobry humor i miłą atmosferę, unikając kłótni i swarów.
  • 1 stycznia – powinien być ponury, pochmurny i szary, gdyż tylko taka pogoda gwarantuje urodzaj podczas zbiorów.
  • 1 stycznia – wierzono, że wiatr wiejący tego dnia zapowiada obfitość owoców; szron pokrywający owocowe drzewka w sadzie zapowiada dobre zbiory; a śnieg - dobre rojenie się pszczół.

Wiele z tych wróżb sylwestrowych przeniesiono z biegiem czasu na późniejsze Katarzynki i Andrzejki.