Dla większości z nas woda to coś oczywistego: leci z kranu, czasem z nieba, można ją kupić w sklepie w butelce. Tymczasem możemy śmiało powiedzieć, że żyjemy pod tym względem w dużym luksusie.  
 

Według wyliczeń organizacji charytatywnych by dostarczyć słodką wodę do swoich domowych gospodarstw kobiety na całym świecie łącznie zużywają 200 mln godzin. Wyobraźcie sobie jak wiele możnaby zmienić, gdyby ten czas poświęcić na edukację i opiekę.  
 

Woda jak skarb
 

Oficjalnie Dzień Wody obchodzony jest od 1993 roku. Został ustanowiony przez Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych. 
 

W roku gdy padł pomysł na ustanowienie tego dnia, ponad miliard ludzi na świecie cierpiało z powodu braku dostępu do czystej wody pitnej. Ta liczba niestety stale i gwałtownie rośnie. Prognozy mówią nawet o 8 miliardach ludzi, którzy za 25 lat nie będą mieli do niej dostępu.
 

Źródła, nomen omen, powiększającego się problemu według Polskiej Akcji Humanitarnej są: zmiany klimatyczne, katastrofy naturalne, ubóstwo, konflikty zbrojne, wzrost populacji i urbanizacja. PAH od lat organizuje akcje monitorowania czystości, budowania studnia i pomocy dla pozbawionych wody rejonów, na przykład Afryki. Według danych organizacji co 20 sekund na świecie umiera dziecko, właśnie z powodu braku dostępu do wody pitnej. 
 

Co można zrobić? Oszczędzać
 

Przy okazji tego dnia przypominamy by oszczędzać wodę: dokładnie zakręcać kran, nie marnować jej przy zmywaniu czy mysimi zębów. Kolejną, znacznie trudniejszą akcją, jest budowanie studni w krajach, których mieszkańcy sami nie są w stanie podołać temu zadaniu. Pomóc w tym można choćby wspierając organizacje zajmujące się takimi działaniami.

 

Trwa głosowanie w plebiscycie nagród Travelery 2016! Zobacz filmy, poznaj podróżników, wybierz najciekawszą podróż i zagłosuj!