Planeta X istnieje?

Jeśli harvardzcy uczeni mają rację, może to oznaczać, że dotychczasowe obserwacje niewłaściwie szacowały liczbę dużych obiektów, jakie mogą być zawarte w obłoku Oorta otaczającym nasz Układ Słoneczny.

Autorzy twierdzą ponadto, że Słońce i jego bliźniak wspólnymi siłami mogłyby także uchwycić Planetę 9, zwaną też Planetą X. To hipotetyczna dziewiąta planeta Układu Słonecznego, mogąca znajdować się dalej niż Neptun. Jeżeli w naszym układzie istnieje dziewiąta planeta, to musi krążyć znacznie dalej od Słońca, poza Pasem Kuipera, i nie wywierać mierzalnego wpływu na znane planety, ale może mieć znaczący wpływ na orbity obiektów transneptunowych.

Z kolei istnienie Planety X oznaczałoby istnienie wielu innych planet karłowatych – obiektów takich jak Ceres i Pluton – które krążyłyby w zewnętrznym Układzie Słonecznym. W tej chwili nie ma dowodów na istnienie planet karłowatych w obłoku Ooorta, jednak obecna technologia nie pozwala nam spojrzeć w jego wnętrze.

W 2021 roku gotowy ma być Wielki Teleskop Przeglądowy (LSST), który pozwoli przeskanować niebo z niespotykaną dotąd szczegółowością w poszukiwaniu odległych obiektów. Jeśli jego obserwacje potwierdzą istnienie Planety 9 i planet karłowatych w obłoku Oorta, będzie to potwierdzenie, że Słońce musiało mieć bliźniaka.