Zespół ratunkowy prowadzony przez Fundację Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM) wyruszył w niedzielę (26.04) o 11:00. Dziś (27.04.) przed godziną 5 dotarł do Katmandu. Przybycie na miejsce tragedii zajęło mniej niż 48 godzin.

- Zmobilizowaliśmy się w kilka godzin – tłumaczy dr Wojciech Wilk, prezes PCPM. Grupa ma na miejscu nieść pomoc medyczną i rozpoznać potrzeby humanitarne.

- Nasz zespół ma za zadanie dotrzeć do Katmandu i miejsc najbardziej dotkniętych tym kataklizmem i udzielić pomocy medycznej oraz pomocy humanitarnej. Naszym celem jest także rozpoznać potrzeby co do specjalistycznej pomocy, która może być w Nepalu w ciągu kolejnych dni – tłumaczy dr Wilk.

Zespół ratunkowy PCPM zabrał ze sobą blisko 300 kg różnego sprzętu medycznego. To umożliwia szybkie docieranie do miejsc, gdzie potrzebna jest pomoc.

Największe zniszczenia i najwięcej ofiar tej katastrofy jest właśnie w stolicy kraju Katmandu. Na obszarze dotkniętym kataklizmem mieszka przynajmniej 6 mln osób. Zgodnie z ostatnimi informacjami w trzęsieniu ziemi o skali 7,9 w skali Richtera zginęło ponad 3500 osób, ponad 6500 zostało ranny.

Na miejscu tragedii są polscy strażacy. Grupa poszukiwawczo-ratownicza HUSAR, w skład której wchodzi 81 strażaków PSP, prowadzić będzie poszukiwania osób poszkodowanych w trzęsieniu ziemi. W Polsce gotowy do wylotu jest już kolejny zespół ratowników. (Przeczytaj archiwalny tekst o psach strażackich ratujących ofiary kataklizmów. To te psy są teraz w Nepalu)

Zespół ratunkowy PCPM jest pierwszym zespołem szybkiego reagowania prowadzonym przez polską organizację pozarządową. Jego celem jest niesienie pomocy medycznej i humanitarnej osobom poszkodowanym w klęskach żywiołowych i kryzysach humanitarnych. Finansowanie w całości pochodzi ze źródeł prywatnych.

PCPM uruchomiło zbiórkę funduszy na pomoc poszkodowanym i działanie Zespołu Ratunkowego na miejscu. Fundacja prosi o wsparcie działań Zespołu Ratunkowego poprzez dobrowolne wpłaty na konto nr 12114010100000522868001012.