To są objawy koronawirusa. Wiem. Czytałam o nich co najmniej sto razy w ciągu ostatniego tygodnia. Lekarze tłumaczą te symptomy odkąd 21 lutego rozpoczął się tu kryzys. Kwarantanna w Mediolanie rozpoczęła się dwa dni później. Tego dnia skończyłam 40 lat i nie spodziewałam się, że upamiętnię ten dzień licząc zarażonych i zmarłych. Ale musieliśmy ciągle liczyć, i liczyć, i liczyć, każdej nocy. A wszystko to, gdy obawialiśmy się o własnych krewnych i przyjaciół.

Kiedy pojawił się koronawirus, jako pierwsze zamknięto Chinatown w Mediolanie i poddano je kwarantannie. "Mogliśmy to przetrwać", "Prawda jest taka, że ponieważ jesteśmy bliżej Chin, od pierwszej chwili wiedzieliśmy, że jedynym sposobem na przetrwanie jest pozostanie w zamknięciu w domu" - mówi JJ Sun, rzecznik stowarzyszenia młodych chińskich przedsiębiorców we Włoszech. PHOTOGRAPH BY GABRIELE GALIMBERTI, NATIONAL GEOGRAPHIC

Muszę zostać przebadana, żeby wiedzieć na pewno, czy jestem chora. Cały kraj mówi o testach od tygodni. Czy wszyscy powinni być badani? A jeśli tak, to dlaczego tak się nie dzieje? Czy brak badań oznacza, że wokół nas są ludzie bezobjawowi i zarażający innych? I jak, jeśli nie zbadamy wszystkich, możemy uzyskać wiarygodne dane o liczbie chorych, zmarłych i wyleczonych?

To są te wielkie pytania. A małe pytanie to: Co mam zrobić, oprócz poinformowania Gabriele'a, z którym pracuję od tygodni, żeby trzymał się ode mnie z daleka, skoro nadal czuje się dobrze? Jak bardzo powinnam się martwić?

Giovanna Baseggio i Alessandro Treves są poddani kwarantannie w swoim studio, w którym było więcej miejsca niż w którymkolwiek z ich mieszkań. "Uważam, że ta sytuacja ma pewien potencjał" - mówi Treves, fotograf. "Wydawało się niemożliwe, aby świat się zatrzymał, ale wirus zmusił nas do porzucenia wszystkiego i zastanowienia się. Zabarykadowanie się w domu daje nam możliwość uświadomienia sobie tak wielu rzeczy". PHOTOGRAPH BY GABRIELE GALIMBERTI, NATIONAL GEOGRAPHIC

Istnieje numer dla nagłych przypadków, ale powinno się dzwonić tylko wtedy, gdy ma się wysoką gorączkę. Moja nie jest taka zła. Poza tym, system opieki zdrowotnej jest wyczerpany i nie powinien być blokowany niepotrzebnymi zgłoszeniami, które zabierają czas i energię tym, którzy naprawdę potrzebują pomocy.

Jednak w zeszłym roku, po ciężkim wypadku samochodowym, zapadły mi się oba płuca i przez długi czas byłem na intensywnej terapii. Poza tym, mam tylko jedną nerkę. Moje funkcje życiowe są bardziej zagrożone niż u innych ludzi. Czy to daje mi większe prawo do telefonowania na numer alarmowy, nawet jeśli moja gorączka nie jest wysoka?

Okolica, w której mieszka Rebecca Casale, jest centrum życia nocnego z klientami lokalnych barów przez cały czas wylewającymi się na chodniki. Teraz jest tu strasznie cicho. Była jedyną osobą w domu, kiedy zaczął obowiązywać lockdown, co zmusiło jej czterech innych współlokatorów do znalezienia innego miejsca zamieszkania. "Bardzo cierpię z powodu samotności" - mówi. "Zawsze dużo się tu dzieje. Cisza i puste przestrzenie sprawiają, że wszystko staje się surrealistyczne". PHOTOGRAPH BY GABRIELE GALIMBERTI, NATIONAL GEOGRAPHIC