1.    Dla ceniących spotkania

Couchsurfing to nie tylko nazwa portalu internetowego, w którym warto poszukać darmowego zakwaterowania , ale filozofia podróżowania. Każdy, kto założy darmowy profil może wyszukiwać osoby, które udostępniają swoją „kanapę” (ta może okazać się wielkim łóżkiem, dmuchanym materacem lub kajutą na jachcie). Wcześniej sprawdź czy osoba, u której będzie spać ma referencje od innych użytkowników.

2.    Dla tych, którzy ciągle w drodze

(fot. Shutterstock)

Patent podróżników wyjadaczy. Czyli przemieszczać się w nocy, a w dzień zwiedzać. Najlepsze są do tego autokary lub pociągi nocne z wagonami sypialnymi.

3.    Dla lubiących chodzić poza szlakami

(fot. Shutterstock)

Od kiedy namioty przestały ważyć kilkanaście kilogramów, a kuchenki gazowe mieć wymiary dyni, podróżowanie z własnym „domem” na plecach to świetny sposób na wyprawy. W Norwegii, Szkocji, czy Nowej Zelandii rozbijanie namiotów na dziko jest legalne i bezpłatne.

4.    Dla prawdziwych domowników

Ogłoszenia o krótkoterminowym wynajmie mieszkań lub pokoi można znaleźć na stronach typu airbnb.com, tripping.com, localo.pl. Często takie spanie jest tańsze niż w hostelu.

5.    Dla tych, którzy zasnąć mogą wszędzie

(fot. Shutterstock)

Hostele to jedna z ulubionych form zakwaterowania backpackerów. Głównie z powodu dość niskiej ceny i możliwość spotkania innych podróżników. Minusy? W jednej sali śpi nawet kilkanaście osób.

6.    Dla poszukujących szczypty luksusu

Hotele nie muszą być drogie. Przyjedź do hotelu późnym wieczorem. Wtedy można liczyć na duża zniżkę, bo hotelarze nie lubię, jak ich pokoje stoją puste. Negocjuj ceny. Spróbuj opcji „w ciemno” , którą oferuje wiele hoteli. Płacisz mniej a nie wiesz, jaki standard dostaniesz. Może to być luksusowy apartament lub gorszy pokój. Przecież do odważnych świat należy!