Najszybciej rozwijającym się sektorem produkcji żywności na świecie jest akwakultura. Pod tym pojęciem kryje się hodowla różnych wodnych stworzeń prowadzona przez człowieka. Sektor powiększa się w tempie 5 proc. rocznie. W 2027 r. ma być warty 245 mld dolarów. 

W akwakulturach hoduje się przede wszystkim ryby, ale też skorupiaki i mięczaki. W sumie na wodnych farmach na całym świecie żyje aż 580 gatunków. Niektóre z nich w niewoli się zmieniają – ryby np. stają się bardziej agresywne i częściej zapadają na choroby. 

Czy ośmiornice hoduje się na żywność? 

Jednym z najsmaczniejszych morskich zwierząt są ośmiornice. Uważa się je za przysmak od Azji po południe Europy. By zaspokoić ogromny popyt, rocznie na całym świecie łowi się 350 tys. ton ośmiornic. 

W stosunku do 1950 r. połowy tych głowonogów zwiększyły się aż dziesięciokrotnie. Ponieważ zapotrzebowanie dalej rośnie, pojawiły się pomysły, by ośmiornice hodować w akwakulturach tak jak inne morskie zwierzęta. 

Na razie jednak tych koncepcji nie udało się wprowadzić w życie. Hodowla ośmiornic jest bowiem skomplikowane. Gdy są małe, trzeba je karmić żywym pokarmem. Środowisko, w którym się rozwijają, musi być też ściśle kontrolowane. 

Kiedy ma zacząć się pierwsza hodowla ośmiornic? 

Te trudności udało się jednak pokonać hiszpańskiemu koncernowi Nueva Pescanova. Firma ogłosiła pod koniec zeszłego roku, że zamierza założyć farmę ośmiornic w pobliżu Las Palmas na Wyspach Kanaryjskich. Zapowiedziała, że pierwsze ośmiornice stamtąd trafią do sprzedaży już w roku 2023

Nueva Pescanova chce produkować 3 tys. ton ośmiornic rocznie. To oznacza, że – jak pisze Kristin Andrews w „The Conversation” – rocznie zabijanych tam będzie 275 tys. ośmiornic. 

W jakich warunkach przetrzymywane będą głowonogi? Dziennikarze BBC zwrócili się z tym pytaniem do Nueva Pescanova. Nie otrzymali jednak żadnej odpowiedzi. Plan został skrytykowany przez grupę międzynarodowych badaczy jako „nieuzasadniony etycznie i ekologicznie”. Działająca także w Polsce organizacja Compassion in World Farming wystosowała list do kilku rządów – w tym hiszpańskiego – domagając się zakazu komercyjnego hodowania ośmiornic

Czy ośmiornice cierpią? 

W XX wieku ośmiornice uważano za zwierzęta prowadzące samotny tryb życia. Dopiero odkrycie dwóch kolonii ośmiornic w zatoce Jervis Bay w Australii pokazało, że mogą też tworzyć skomplikowane społeczności. W koloniach Octopolis i Octlantis ośmiornice walczą o terytorium (np. boksując się i rzucając w siebie muszlami) i ustanawiają hierarchie.   

Głowonogi żyjące w grupach rozwinęły też zupełnie nowe zachowania. Np. manifestują uległość, zmieniając kolor swojego ciała. Jak się okazuje, ich inteligencja służy im nie tylko do wymyślania pomysłowych sposobów na ucieczki z akwarium i wykorzystywanie różnych przedmiotów z otoczenia jako kryjówki, ale również do rozwijania kultury. 

– Kultura zwierząt to pojęcie stworzone przez naukowców, którzy zauważyli, że w obrębie danego gatunku pojawiają się czasem grupy, jako jedyne przejawiające pewne konkretne zachowania – wyjaśnia Kristin Andrews. 

Przykład? W latach 50. zeszłego wieku japoński prymatolog Kinji Imanishi obserwował makaki na wyspie Kōjima. Jedna z małp, nazwana Imo, zaczęła myć słodkie ziemniaki w słonej wodzie przed ich zjedzeniem. Było to zupełnie nowe zachowanie wśród makaków. Wkrótce od Imo nauczyła się go cała grupa. 

Jak będzie wyglądała kultura ośmiornic w niewoli? 

– Propozycja założenia farmy ośmiornic to w istocie propozycja wyhodowania nowego rodzaju ośmiornicy – zwraca uwagę Andrews. – Warunki niewoli stworzą nowe środowisko, sprzyjające ewolucji tych zwierząt. 

Ale to nie wszystko. Hodowla często prowadziła do udomowienia różnych gatunków. W rezultacie powstawały zwierzęta, których istnienie jest całkowicie zależne od człowieka (jak owce, które trzeba regularnie strzyc). To samo może stać się również z zamkniętą na farmie społecznością ośmiornic. 

Udomowienie tych głowonogów nie będzie przy tym łatwe. Andrews przypomina, że są to zwierzęta terytorialne, a przy tym inteligentne, ciekawe, mające różne osobowości i odczuwające emocje. – Propozycja, by zebrać tysiące ośmiornic i stworzyć jedno wielkie megamiasto, sprawi, że powstanie coś, co nigdy nie istniało w naturze – zauważa filozofka. – To zmusi ośmiornice, by żyć razem i tworzyć nową kulturę, która z pewnością będzie brutalna

Czy robienie tego w momencie, gdy dopiero zaczynamy poznawać te zwierzęta, to dobry pomysł? – zastanawia się Andrews. 

Źródło: The Conversation, Scientific AmericanBBC