I nic dziwnego, gdyż położone jest w niecce otoczonej górami a gigantyczne zakłady przemysłowe pracują tu przez całą dobę i większość budynków opalanych jest węglem. Dodatkowo w lecie zdarzają się silne burze, a pustynia Kumtag coraz szybciej pochłania północne Chiny. Kolejna pustynia – Gobi – znajduje się w odległości niewiele ponad 200 km od Pekinu, co sprawia, że temperatury bywają wprost nie do wytrzymania. Pod koniec 2007 r.w jednym metrze sześciennym pekińskiego powietrza odnotowano 600 mikrogramów cząsteczek pyłu i spalin, czyli 12-krotnie więcej niż dopuszcza norma ustanowiona przez Światową Organizację Zdrowia. W takiej sytuacji lekarze nakazują starszym ludziom pobyt w domu a innym ograniczenie do minimum aktywności na wolnym powietrzu, gdyż każda próba głębokiego wdechu wywołuje ostre bóle i suchy kaszel, co z kolei ogranicza pracę płuc i wydolność organizmu. Należy dbać o jego nawodnienie, gdyż utrata wody niesie ze sobą poważne konsekwencje. Aklimatyzacja turystów jest praktycznie niemożliwa, gdyż żaden organizm nie przyzwyczai się w krótkim czasie ich pobytu do panujących tu warunków. Stolica Chin w roku ubiegłym zainwestowała około 17 miliardów dolarów w walkę o czyste powietrze. Tekst: Agnieszka Budo