Aby poradzić sobie z tym zaburzeniem, większość szpitali korzysta z narzędzia diagnostycznego opracowanego w szczytowym momencie gwałtownego wzrostu ilości osób zażywających heroinę w latach siedemdziesiątych XX wieku. Co cztery godziny u dzieci dokonuje się oceny nasilenia 31 objawów, w tym nadmiernego płaczu, pocenia się, drżenia i częstego ziewania. Wyniki pomagają lekarzom zdecydować, czy należy podawać niemowlętom metadon lub inne leki. W większości przypadków wyniki wskazują na konieczność stosowania terapii farmakologicznej. Teraz niektórzy badacze kwestionują to podejście.

"To archaiczne" - mówi Elisha Wachman, neonatolog z Boston Medical Center i adiunkt pediatrii w Boston University School of Medicine. "Kończy się na tym, że dzieciom podawana jest zbyt duża ilość leków". Jak mówi, zbyt często doświadczają one zespołu odstawienia wynikającego z leczenia, co przedłuża ich cierpienie i pobyt w szpitalu.

Garstka badaczy w całym kraju udoskonala leczenie NAS, aby w mniejszym stopniu opierało się na lekach, a w większym na tworzeniu więzi z rodzicami. Wachman zrezygnowała z korzystania ze starej karty wyników do oceny dzieci. "Nie obchodzi mnie, ile razy będą ziewać" - mówi. Zamiast tego ocenia je tylko na podstawie trzech kryteriów: jedzenia, spania i bycia pocieszonym.

Zamiast przenosić dzieci na oddział intensywnej terapii lub oddział specjalny, w Boston Medical Center są one razem ze swoimi mamami przez cały czas ich pobytu. Wachman zachęca kobiety do karmienia piersią i przytulania dziecka, aby zapewnić kontakt skóra do skóry. Stu pięćdziesięciu wolontariuszy (większość z nich to studenci medycyny i pracownicy szpitala) pracuje na dwugodzinnych zmianach, jako osoby do przytulania. Lista osób oczekujących na przytulanie dzieci liczy 200 nazwisk.

Zanim szpital zmienił swoje podejście, 86 procent leczonych w nim dzieci z NAS otrzymywało leki. Teraz jest to 30 procent. Dzieci zazwyczaj spędzają w szpitalu dziewięć dni, co oznacza spadek z 19 dni, gdy stosowany był stary protokół. Średni koszt pobytu w szpitalu dla dziecka z NAS wynosi 19 655 dolarów w Boston Medical Center, w porównaniu do średniej krajowej wynoszącej 67 000 dolarów.

Wachman mówi, że odpowiednia kuracja dla dzieci musi iść w parze z pełną współczucia, kompleksową opieką nad ich matkami. Centrum medyczne prowadzi klinikę prenatalną dla kobiet uzależnionych. Położnicy przepisują buprenorfinę i przygotowują kobiety na to, że ich dzieci mogą mieć NAS. Klinika oferuje również poradnictwo, opiekę społeczną, pomoc psychiatryczną, wzajemne wsparcie oraz edukację w zakresie opieki nad niemowlętami. "Kiedy matki zaczynają rodzić, są w najlepszej formie, w jakiej mogą być" - mówi Wachman. W lipcu centrum medyczne otworzyło klinikę, która zapewnia opiekę pediatryczną dla dzieci urodzonych z NAS i pomoc w zakresie uzależnień dla ich matek.

Do końca nie wiadomo, jak ekspozycja na opioidy wpływa na rozwój mózgu w dłuższej perspektywie. Do tej pory przeprowadzono zaskakująco mało badań na ten temat, a większość z nich powstała jeszcze przed obecnym kryzysem i powszechnym stosowaniem bardzo silnych syntetyków, takich jak fentanyl.

Niektóre badania wykazują subtelne różnice kognitywno-behawioralne wśród dzieci, które były narażone na kontakt z opioidami przed urodzeniem, ale problemy te są mniej dotkliwe niż braki intelektualne i deficyt uwagi związane z narażeniem płodu na działanie alkoholu. Badania te nie odpowiadają na kluczowe pytanie: Czy problemy neurorozwojowe wynikają z kontaktu z narkotykami, z biedy lub innego rodzaju chronicznego czynnika wywołującego stres? Niektórzy badacze uważają, że czynniki społeczne i stabilne środowisko mają większy wpływ na przyszłość dziecka niż NAS.

"Ciągle słyszymy o dzieciach i o tym, że jest to ważne, ale należy bardziej skupić się na kobietach i na zapewnieniu im właściwej opieki" - mówi Uma Reddy, specjalistka w dziedzinie perinatologii w Eunice Kennedy Shriver National Institute of Child Health and Human Development.

Jordann Thomas poznała OxyContin w dziewiątej klasie. W licealnej łazience koleżanka pokazała jej, jak zgniatać pigułkę, rozpuścić proszek, napełnić nim strzykawkę i zrobić sobie zastrzyk. Próbowała heroiny dwa tygodnie przed ukończeniem 16 lat. Następna dekada to niewyraźna plama dożylnego zażywania narkotyków, aresztowań, więzienia, zwolnienia warunkowego, powrotu do zdrowia i ponownego popadnięcia w nałóg. W wieku 26 lat, zmieniła swoje życie. Uważa, że zawdzięcza to dobremu programowi leczenia i terapii wspomaganej lekami.