Bez wiedzy Latify księżniczka Haya sprowadziła na spotkanie z więzioną byłą wysoką komisarz Narodów Zjednoczonych do spraw praw człowieka. Mary Robinson wyznała później, że powiedziano jej jedynie, że Latifa jest osobą chorą psychicznie, bi-polarną.

W trakcie wspólnego obiadu trzy kobiety ani razu nie rozmawiały o losie córki emira, a jedynie o bieżących wydarzeniach czy planach Robinson. Latifa nie wiedziała nawet kim była Robinson, nie przedstawiono jej dawnej urzędniczki ONZ. Robione wówczas zdjęcia, robione jak Latifa sądziła, w celach prywatnych, trafiły później do ONZ jako ów „dowód życia”. Choć wątek ten nie jest dobrze wyjaśniony, nastąpił kryzys w kontaktach między szejkiem Muhammadem ibn Raszid al Maktum a księżniczką Hayą.
 
- Niedługo po spotkaniu Haya zadzwoniła do mnie mówiąc, że jest w Londynie. Uciekła tam z dwójką dzieci szejka. Pojechała bez bagażu, w ubraniach które miała na sobie. Bała się o życie swoje i dzieci. Okazało się, że jej intryga z Robinson nie spodobała się szejkowi – wyjaśniła Latifa w kolejnym z filmów.

Emir al Maktum nie zdołał porwać żony i dzieci z Londynu, wystąpił więc na drogę sądową o odzyskanie dzieci. W marcu 2020 roku ujawniono szczegóły dotyczące jego drugiej córki. 18 lat temu Shamsa została porwana z Wielkiej Brytanii i zawieziona w tajemnicy do Dubaju. Na światło dzienne wyszły też dowody zastraszania księżniczki Hayi oraz porwania księżniczki Latify.

Pod wpływem programu BBC urzędnicy brytyjskiego MSZ wyjaśnili, że „są poruszeni”, ale mogą obecnie jedynie obserwować rozwój wydarzeń. Premier Boris Johnson z kolei jest “zaniepokojony” losem kobiety i zamierza śledzić postępy oenzetowskiego śledztwa w sprawie losu księżniczki. Władze Dubaju i Zjednoczonych Emiratów Arabskich tłumaczą, że Latifa jest bezpieczna w domu pod opieką kochającej rodziny.