Na początku kwietnia wałbrzyska Delegatura Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków we Wrocławiu otrzymała zgłoszenie o znalezieniu zniszczonego glinianego garnka ze starymi monetami. Archeolodzy z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego, którzy badali znalezisko, nie mogli wyjść z podziwu. Wstępna analiza wykazała, że monety pochodzą prawdopodobnie z pierwszej połowy XIII wieku.

Odnalezione monety to brakteaty, które wybijane były jednostronnie w średniowieczu

Monety, które znajdowały się w garnku to tak zwane brakteaty. Były wybijane jednostronnie z cienkiej blaszki między XII a XIV wiekiem w środkowej Europie, głównie w postaci denarów. Ze względu na delikatny surowiec, tłoczono je na cienkiej podkładce. Stempel, który został odciśnięty na awersie był wypukły, natomiast rewers był wklęsłym negatywem.

Te, które odnaleziono nieopodal Wałbrzycha, pochodzą głównie z mennic w Brandenburgii, Saksonii i Śląsku. W średniowieczu nie miały dużej wartości, a tworzone były głównie, żeby uzupełnić braki kruszców, głównie srebra. Władze nakazywały częstą wymianę tych monet.

Odkrycie jest niezwykle cenne ze względu na wartość historyczną

Zazwyczaj odbywało się to dwa, a nawet trzy razy w roku. Przeciętnie za 13 starych brakteatów otrzymywało się 12 nowych. Chodziło o to, aby lud nie gromadził nadmiaru pieniędzy. W ten sposób gospodarka królestwa miała rozwijać się bardziej stabilnie. Żeby nie dopuszczać starych monet do obiegu, były one na bieżąco przetapiane i tłoczone w nowe serie. Pracownicy Urzędu Ochrony Zabytków we Wrocławiu zwracają uwagę na to, że w związku z tym nie zachowało się wiele brakteatów z tamtego okresu.

Konserwatorzy z WUOZ twierdzą, że odkrycie jest niezwykle cenne nie ze względu na wartość materialną, lecz historyczną. Monety mogą dostarczyć nam cennej wiedzy o średniowieczu. – Same brakteaty są wdzięcznym materiałem do studiów mediewistycznych. Dominują na nich przedstawienia antropogeniczne, zoomorficzne, fantastyczne (gryfy, syreny, anioły itp.) oraz elementy architektury (wieże, mury itp.) – przekazali pracownicy WUOZ w komunikacie w mediach społecznościowych.

Dodają również, że istotne w odkryciu jest to, że monety są w „zadziwiająco dobrym stanie”. – Odciski w większości są wyraźne, a same monety mało zniszczone. Z naszej wiedzy wynika, że do tej pory największe zbiory brakteatów znajdują się w Krakowie i Warszawie. Mając na uwadze liczbę obecnie znalezionych monet możemy przypuszczać, że mekką mediewistów będzie teraz Wrocław – dodają.

Pies-archeolog jest autorem przełomowego odkrycia

Przy tym jakże przełomowym odkryciu nie możemy oczywiście zapomnieć, kto jest jego autorem. Średniowieczny skarb odnalazł Kajtuś, czyli pies-archeolog. Stało się to w trakcie codziennego spaceru ze swoim właścicielem. Trzeba przyznać, że zwierzę ma nosa do archeologii. Zważywszy na fakt, że polscy odkrywcy to istna czołówka, może warto się zastanowić nad tym kandydatem. 

Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków we Wrocławiu poinformował, że brakteaty według obowiązującego prawa są własnością Skarbu Państwa. Oznacza to, że posiadają rangę zabytku archeologicznego i nie są na sprzedaż. Wkrótce prawdopodobnie trafią do muzeum, gdzie będziemy mogli podziwiać to „pieskie” odkrycie. Archeolodzy mają również w planach dalsze prace i badania nad monetami.

Źródło: Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków we Wrocławiu.