Warto jednak pamiętać, że zanim podbiła ona nasze serca, w tradycji polskiej, jako ozdoby bożonarodzeniowe, królowały: podłaźniki, papierowe wycinanki oraz przepiękne i zwiewne dekoracje z opłatka.
W Polsce tradycja nakazywała, by o świcie, 24 grudnia, mężczyźni przynosili z lasu kilka małych choinek, którym następnie przycinali wierzchołki i co ładniejsze gałązki. Z nich wykonywano „podłaźniki”, które zawieszano wierzchołkami w dół nad drzwiami wejściowymi do chałup i stodół. Najbardziej dekoracyjny, przystrojony jabłkami, orzechami i ozdobami wykonanymi z opłatków, zawieszano u sufitu w izbie, w której miała odbywać się wieczerza wigilijna. Podłaźniki, wiecha, sad, jutka czy jeglijka, to symbole wiecznie zielonego drzewka życia, które chroniło dom przed złymi mocami i urokami.
Znana nam dzisiaj choinka trafiła do Polski z Niemiec pod koniec XVIII w. Nie przyjęła się jednak od razu. Na Mazurach na przykład zwyczaj stawiania choinki zaakceptowano dopiero około 1910 r., na Rzeszowszczyźnie tuż przed I wojną światową, a w górskich wioskach tradycja ta pojawiła się dopiero w latach 20. i 30. XX wieku. I nie ma w tym nic dziwnego, skoro nasze tradycyjne ozdoby były takie atrakcyjne.
Dzisiaj choinki ozdabiamy bombkami i innymi wymyślnymi ozdobami. Warto jednak zastanowić się nad tradycyjnymi dekoracjami zielonego drzewka, z których każda miała swoje ukryte, symboliczne znaczenie. Jeszcze na początku XX w. najważniejszymi ozdobami choinkowymi były jabłka i orzechy, uznawane w czasach pogańskich za pokarm zmarłych, stanowiący obrzędowe jadło na stypach. Brzmi makabrycznie? Taka tradycja. Jednocześnie jabłko chroniło przed chorobami i co ważniejsze pomagało w sprawach sercowych. Orzech był z kolei ściśle związany z życiem erotycznym. Wierzono, że ma moc kojarzenia małżeństw i sprowadzania miłości. Trochę inaczej na symbolikę ozdób choinkowych zapatrywał się w swoim czasie Kościół, który nadał choince swoją własną, chrześcijańską wymowę. Według niego świece na choince, to symbol przyjścia na świat Jezusa Chrystusa. Łańcuchy, to wąż kusiciel, jabłka rajskie – owoc grzechu, błyszcząca na czubku gwiazda, to gwiazda betlejemska, a inne ozdoby, to symbole darów i łaskawości Bożej.          
W sumie zawiesimy na naszej choince takie ozdoby, jakie się nam podobają Najważniejsza jest bowiem sama jej obecność. To przecież jest symbol świąt.

Tekst: Agnieszka Budo