Żeby zrozumieć ten fenomen, najpierw warto wytłumaczyć, czym są pożądane przez szefów kuchni gwiazdki Michelin. To jedne z najbardziej prestiżowych odznaczeń kulinarnych na świecie. Restauracja może otrzymać maksymalnie trzy gwiazdki, ale już jedna to ogromne wyróżnienie. Jak na nią zasłużyć? Oceniany jest nie tylko smak potraw, ale też sposób podania, jakość składników, oryginalność menu i wystrój lokalu.

Z Wysp Owczych na Grenlandię. Znana restauracja jeszcze bardziej odizolowana

Obecnie w Polsce tylko dwie restauracje mogą pochwalić się gwiazdką Michelin: Atelier Amaro w Warszawie i Bottiglieria 1881 w Krakowie. Wbrew pozorom nie wszystkie wyróżniane na świecie lokale wyglądają jak z żurnala. Przykładowo kilka lat temu gwiazdkę otrzymały dwie budki serwujące street food w Singapurze. Restauracja KOKS również wygląda niepozornie. W ostatnich latach była jednak jednym z najgorętszym miejsc na kulinarnej mapie Wysp Owczych. Była, bo na razie przenosi się na… Grenlandię.

KOKS już wcześniej była znana jako najbardziej odizolowana restauracja z gwiazdkami Michelin. I rzeczywiście lokalizacja mówiła sama za siebie. Nie dość, że Wyspy Owcze (archipelag położony między Islandią i Norwegią), to jeszcze na obrzeżach Leynar – wioski zamieszkanej przez około 250 osób.

W 2022 i 2023 r. restauracja będzie funkcjonowała na Grenlandii. I to nie w stolicy, a w zamieszkałym przez zaledwie 53 osoby Ilimanaq. Odległość to niejedyne ograniczenie dla klientów. Co wieczór lokal przyjmie tylko 30 osób. To zrozumiałe, biorąc pod uwagę, że menu degustacyjne będzie liczyło od 17 do 20 dań. Cena takiej kolacji to równowartość 1330 zł. Zainteresowani mają niewiele czasu. W tym roku KOKS będzie czynny na Grenlandii tylko od 12 czerwca do 8 września.

Co zjemy w KOKS?

Menu, tak jak na Wyspach Owczych, będzie opierało się na białku. Nie zabraknie więc reniferów i wołów piżmowych. W wywiadzie dla Bloomberga szef kuchni Poul Andrias Ziska podkreślił, że jego podejście do kuchni się nie zmieni. Nadal będzie szukał dzikich jagód, kwiatów i ziół. Największą różnicą będzie dodanie dzikiej zwierzyny, w tym fok i narwali. Mimo zmiany scenerii, znajdzie się też miejsce dla typowych farerskich potraw: tatara z gęsi i sfermentowanej jagnięciny.

Dlaczego lokal przenosi się z Wysp Owczych na jeszcze trudniej dostępną Grenlandię? Przeprowadzka byłą związana z coraz większymi utrudnieniami w prowadzeniu restauracji w niewielkiej chatce w Leynar.

– Czy to szalony ruch? Nie sądzę. [...] Nadal jesteśmy w krajach nordyckich, nadal jesteśmy w Arktyce i istnieją fantastyczne możliwości w tym, co jest dostępne na Grenlandii – mówił właściciel Johannes Jensen w rozmowie z serwisem Euronews.

Zmiana lokalizacji jest tymczasowa. Restauracja ma wrócić na Wyspy Owcze w 2024 r.

Najbardziej odizolowane restauracje na świecie

KOKS to niejedyna restauracja z przewodnika Michelin w nietypowej lokalizacji. Wyróżniona jedną gwiazdką Under na południowym wybrzeżu Norwegii (Lindesns) jest częściowo położona pod wodą – i to na głębokości pięć i pół metra. Z czasem konstrukcja ma dosłownie zlać się z otoczeniem i zmienić w sztuczne siedlisko skałoczepów. Przez ogromne okno w środku goście mogą podziwiać dno morza. To właśnie stamtąd pochodzi większość składników, na przykład wodorosty czy dorsze.

Na wyspie Hakata na Morzu Śródlądowym Japonii znajduje się restauracja sushi Akakichi, wyróżniona gwiazdką Michelin. Aby się tam dostać, trzeba wsiąść w autobus lub taksówkę (godzina drogi z najbliższego miasta Imabari). Większość składników w Akakichi pochodzi z sąsiednich Wysp Setouch. Na uwagę zasługuje nie tylko kuchnia, ale też malownicze otoczenie: czyste, błękitne morze upstrzone wysepkami.

Tajlandia także ma swój odizolowany kulinarny skarb. Restauracja Baan Mon Muan jest położona na zielonych wzgórzach, godzinę jazdy od Chiang Mai. Z tarasu na wysokości 1200 metrów rozpościera się widok na dżunglę i zasnute mgłą góry. Co w karcie? Regionalna kuchnia tajska z warzywami uprawianymi na okolicznych polach.

Źródło: KOKS Restaurant