– Podczas gdy twórczość Raymonda-Milleta jest dziś praktycznie zapomniana, jego „Télévision: Oeil de demain” zwrócił uwagę na blogach i forach internetowych, na których był oklaskiwany za przewidywanie naszej teraźniejszości, ponieważ pokazuje – jak ujął to jeden z komentujących – że 60 lat temu smartfony już istniały w wyobraźni mówi Anne Katrin Weber, historyczka telewizji na uniwersytecie w Lozannie.

– Szkic filmu o nadchodzących zastosowaniach telewizji rzeczywiście wydaje się dość precyzyjnym prognozowaniem współczesnych mediów cyfrowych w odniesieniu do elastyczności i hybrydyzacji technologii medialnych i ich różnych form konsumpcji. Ponadto wszechobecna obiecana w filmie dostępność i komunikacja telewizyjna dokładnie obrazuje nasze codzienne korzystanie z mediów – dodaje Weber.