Choć pandemia pogłębiła trudną osobistą sytuację wielu Japończyków, kobiety okazują się szczególnie mocno cierpieć w przymusowej izolacji. Choć fala infekcji SARS-CoV-2 zatrzymała, a następnie odwróciła zniżkowy do niedawna trend samobójstw (20 tys. w 2019 r.), to wśród kobiet wzrost nastąpił aż o 83 proc. (22 proc. dla mężczyzn), z czego 74 proc. w grupie wiekowej 20-39 lat.

Zjawisko nie ominęło nawet celebrytek, jak aktorki Yuko Takeuchi, Sei Ashina czy zawodowa zapaśniczka grająca w emitowanym przez Netflix ”Terrace House” Hana Kimura . 

- Jako społeczeństwo żyjemy w przekonaniu, że nie możemy okazywać słabości, że musimy wszystko zatrzymywać w środku. Nie jest tak, ze ludzie czują, że nie mogą iść do terapeuty czy lekarza, ale wielu sądzi, że nie może okazywać swojej słabości nawet swoim najbliższym – tłumaczy w ”New York Times” Yasuyuki Shimizu, dyrektor ośrodka pomagającym potencjalnym samobójcom, JSCP (ang. Japan Suicide Countermeasures Promotion Center).