W kulturze popularnej wizerunek Indianina często wiąże się z westernem czy filmem typu „Pocahontas”. Bogate pióropusze, magiczny szamanizm, życie w lesie lub tipi. Pojawiają się też charakterystyczne słupy totemowe, często zminiaturyzowane w różnych formach. Czym naprawdę były indiańskie totemy i skąd pochodzą?

Ludy Północno-Zachodniego Wybrzeża – twórcy totemów

Jak to często bywa ze stereotypami, łączenie totemów ze wszystkimi rdzennymi Amerykanami jest nieuzasadnionym uogólnieniem. Owe ikoniczne słupy pochodzą z konkretnego regionu Ameryki Północnej. Tym regionem jest północno-zachodnie wybrzeże kontynentu.

Dzisiaj są to tereny ciągnące się na pasie od Alaski, przez wybrzeża Kanady i Stanów Zjednoczonych Ameryki, aż po północną Kalifornię. W czasach prekolonialnych zamieszkiwało ten teren wiele różnych plemion. Do najważniejszych można zaliczyć:

  • Tlingitów,
  • Haida,
  • Tsimshów,
  • Kwakiutlów,
  • ludy Nootka,
  • Salishów.

Jak żyli budowniczowie totemów?

Plemiona Północno-Zachodniego Wybrzeża były silnie związane z morzem. Ich wierzenia były silnie związane z przyrodą morską, ale także z innymi zwierzętami. Przed przybyciem Europejczyków plemiona te prowadziły półosiadły tryb życia, uzależniony od pory roku. Lato spędzano w głębi kontynentu, a zimą powracano nad morze.

Grupy te miały swoich wodzów, ale raczej nie było więzi ponad plemiennych. Wpływało to na silne zróżnicowanie kulturowe i językowe. Pomimo braku osiadłego trybu życia, rolnictwa czy choćby produkcji wytwórczej, istniała tam mocno rozwinięta struktura społeczna. Jest to ewenement na skalę światową.

Najważniejsze cechy kultur Północno-Zachodniego Wybrzeża

Architektura nadmorskich domostw odzwierciedla dobrą organizację społeczną tych ludów. Były one skonstruowane na wielkich słupach drewnianych. Część z nich była rzeźbiona wewnątrz. Budynki te były względnie bardzo duże, potrafiły mieć do kilkudziesięciu metrów kwadratowych. Były też dekorowane bogatymi malowidłami. Wioski potrafiły liczyć po kilkaset takich domów w czasach prekolonialnych.

Wioska Haidów w XIX w. (fot. Ferdinand Hirts Geographische Bildertafeln,1886, via Getty Images)

Najbardziej znaną tradycją był tzw. potlacz. Było to oficjalne i ceremonialne zgromadzenie członków społeczności. Potlacz polegał na niszczeniu lub rozdawaniu dóbr. Każdy członek plemienia musiał zniszczyć pewną ilość przedmiotów prestiżowych. Im wyższa była jego pozycja społeczna, tym więcej mógł poświęcić.

Kolejną ważną cechą jest wyrafinowany warsztat rzeźbiarski. Oprócz wspomnianych domów przejawy tego można zobaczyć w ciekawych formach łodzi i innych zabytkach drewnianych.

Czym były totemy słupowe?

W pejzażu wiosek pojawiały się ikoniczne słupy totemowe, które dominowały nad niższymi domami. W jednej wiosce mogło ich stać nawet kilkadziesiąt. Często też wchodziły one w skład konstrukcji domostwa.

Totemy były bardzo bogato zdobione. Powtarzały się na nich często przedstawienia mityczne, ludzie i zwierzęta, takie jak orły, niedźwiedzie czy ssaki morskie. Ich funkcja była symboliczna. Stanowiły pomnik historii. Raczej nie modlono się do nich, nie były obiektem kultu.

Plemiona Północno-Zachodniego Wybrzeża nie umiały pisać, ale potrafiły utrwalić pewną narrację w rzeźbie totemu. Obrazowano więc wydarzenia mityczne, ale też historyczne. Poszczególne partie rzeźbień mogły opowiadać o zupełnie innych wydarzeniach. Zdobienia nawiązywały często do symboliki konkretnego rodu. Takie totemy mogły być oznaką prestiżu.

Najważniejsze informacje o totemach słupowych:

  • Zazwyczaj miały one kilka lub kilkanaście metrów, najwyższe znane miały ponad 50 m wysokości;
  • Były rzeźbione z drewna czerwonego cedru (nie mylić z cedrem);
  • Potrafiły przetrwać sto kilkadziesiąt lat.

Pierwsze kontakty plemion Północno-Zachodniego Wybrzeża z Europejczykami pojawiły się w XVIII w. Zauważono już wtedy obecność totemów. Niestety, trudno powiedzieć, jak stara jest tradycja ich stawiania, ponieważ brakuje informacji archeologicznych.

Totemy współcześnie

W XX w. kultury Północno-Zachodniego Wybrzeża dotknęły wpływy prawodawstwa amerykańskiego i kanadyjskiego, które mocno zmieniło ich rzeczywistość. W pewnym okresie zabroniono potlaczu. Totemy stały się obiektami zagrożonymi zniszczeniem.


Totem plemienia Tlingitów (fot. via Getty Images)

Jednak już wtedy istniała grupa rdzennych Amerykanów, którzy zaczęli wyrabiać nowe totemy w celach komercyjnych i artystycznych. Dzięki zmianom w prawie i działalności tych artystów, jak i innych aktywistów, tradycja rzeźbiarska została nie tylko zrekonstruowana, ale też rozwinięta.

Totemy słupowe służą dzisiaj głównie jako atrakcja turystyczna lub dzieło sztuki. Nadal można je spotkać w wioskach i miasteczkach Północno-Zachodniego Wybrzeża.

Źródło:
Isabelle Lefroy, Justice Beyond Legalism: Cultural Appropriation of Totem Poles on the Pacific Northwest Coast