W swojej 51-letniej pracy w Muzeum Historii Naturalnej w Waszyngtonie Brown zakonserwował niemal każdy gatunek, jaki można sobie wyobrazić. Część wypchanych przez niego stworzeń można oglądać w tej placówce do dziś. Jego ulubionym okazem jest hipopotam, którego skóra została zmiękczona w drodze... przeżucia przez rosyjskiego garbarza. – Miałem wtedy 40 lat i to był mój najlepszy czas w zawodzie. To mnie pierwszemu – i prawdopodobnie jedynemu – udało się wypchać hipopotama – wspomina Brown. Paul Rhymer, obecny preparator zwierząt na etacie w muzeum, powiedział, że wspomniany hipcio to najlepiej zakonserwowane zwierzę, jakie kiedykolwiek miał okazję oglądać.