Lira, żona ofiary: Ostatni telefon od Rodolfa odebrałam tuż przed południem. Wydawał się wyczerpany. Nadal nic nie wiedział o rodzicach. Powiedziałam mu, że zrobił dla nich wszystko, co mógł, a teraz musi pomyśleć o Sofii i o mnie. Błagałam, by przyjechał do nas do Eagle Pass.

Powiedział: „Już jadę”. Nigdy więcej go nie usłyszałam.

- dodała.

Sánchez, matka ofiary: Nie ma podręcznika, który by mówił, co robić, kiedy ktoś kradnie ci dziecko. Nie wiesz, jaki powinien być pierwszy krok. Wariujesz. Chcesz biec, ale nie wiesz dokąd. Chcesz krzyczeć, ale nie wiesz, czy ktoś cię słucha. Jeden z kuzynów poradził, żebym to umieściła na Facebooku. Więc napisałam: „Oddajcie mi syna. Jeśli ktoś wie, gdzie on jest, niech go do mnie przyprowadzi”.

Operacja DEA przeciwko kartelowi

Kilka miesięcy wcześniej na przedmieściach Dallas DEA rozpoczęła operację Too Legit to Quit (Zbyt czysty, by przestać), po kilku zaskakujących nalotach. W ramach jednego z nich policja znalazła 802 tys. dolarów zapakowanych próżniowo i ukrytych w baku furgonetki. Jej kierowca powiedział, że pracuje dla faceta, którego zna tylko jako El Diablo, czyli Diabła.

Po następnych aresztowaniach agent DEA Richard Martinez i asystent prokuratora Ernest Gonzalez ustalili, że El Diablo to 30-letni José Vasquez junior, urodzony w Dallas, który zaczął sprzedawać narkotyki już w szkole średniej, a teraz był w Zetas czołowym dystrybutorem kokainy we wschodnim Teksasie. Przerzucał całe ciężarówki narkotyków, broni i pieniędzy.

Kiedy funkcjonariusze przygotowywali jego aresztowanie, Vasquez wymknął się przez granicę do Allende, gdzie poszukał ochrony u członków wewnętrznego kręgu kartelu.

Jednak Martinez i Gonzalez dostrzegli w jego ucieczce pewną sposobność. Gdyby zdołali przekonać Vasqueza do współpracy, mogliby uzyskać dostęp do wyższych szarż kartelu. Mieliby szansę schwytać jego przywódców, zwłaszcza braci Treviño, znanych jako Z-40 i Z-42, którzy zajmowali czołowe miejsca na liście celów DEA.

Martinezowi chodziło o numery identyfikacyjne telefonów BlackBerry należących do braci Treviño, co pozwoliłoby mu ich śledzić. Vasquez pozostawił agentowi możliwości wywierania nacisku. Jego żona i matka nadal mieszkały w Teksasie.