Francja to prawdziwy raj dla wszystkich miłośników sztuki, zabytków, wykwintnej kuchni i wyśmienitego wina. Nie można jednak zapomnieć, że kraj nad Sekwaną stwarza także idealne warunki do uprawiania sportów zimowych.

Gdy mowa o Francji, wielu osobom na myśl od razu przychodzą nastrojowe paryskie uliczki, wieża Eiffla, Luwr i Łuk Triumfalny. Nie zapominajmy jednak, że ten piękny kraj ma też drugie, zupełnie inne oblicze, bo poza terenami nizinnymi znajdziemy tam także rozległe obszary górskie. Krajobraz południowo-wschodniej i południowo-zachodniej części Francji kreślą dwa wysokie łańcuchy – Alpy i Pireneje. To właśnie tam mieści się większość najbardziej prestiżowych (i najdroższych) ośrodków sportów zimowych. Nie brakuje też bardziej popularnych miejsc, które oferują nieco niższe ceny.

Pobyt w takim ośrodku nie będzie kosztował więcej niż narty we Włoszech. Należy jednak zaznaczyć, że pod względem kosztów, które muszą ponieść miłośnicy szusowania po stokach, niektóre kurorty zbliżają się do cen, jakie trzeba zapłacić za narty w Szwajcarii. Które z francuskich ośrodków okażą się najlepszym wyborem? Nasze propozycje wymieniamy poniżej.

Val Thorens

Wiele osób wychodzi z założenia, że „jak narty we Francji, to tylko w Trzech Dolinach”. Nic dziwnego, bo największy alpejski kurort zimowy (łączna długość tras zjazdowych przekracza 600 km) gwarantuje idealne warunki do szusowania po stokach. Ten piękny obszar składa się z kilku stacji narciarskich, które, jak wskazuje na to sama nazwa, są zlokalizowane w trzech dolinach: Courchevel, Méribel i Belleville. Każda z nich jest warta polecenia, a dzięki wygodnemu połączeniu koleją gondolową, narciarze każdego dnia mogą szusować po innych trasach. Gdzie warto udać się w pierwszej kolejności? Naszym zdaniem, największą perłą w koronie Trzech Dolin jest Val Thorens, ośrodek zlokalizowany w Belleville.

W stacji położonej na wysokości 2300 m n.p.m. (Val Thorens to najwyżej zlokalizowany kurort narciarski w Europie), śnieg utrzymuje się aż do późnej wiosny. Łączna długość 88 tras zjazdowych (1800–3230 m n.p.m.) to ok. 150 km. Większość nartostrad jest dostosowana do potrzeb początkujących narciarzy, którzy dopiero szlifują technikę (44 proc. tras ma oznaczenie niebieskie, a 13 proc. zielone). Nie brakuje też miejsc przeznaczonych dla osób średniozaawansowanych i zaawansowanych (34 proc. tras oznaczono kolorem czerwonym, a 9 proc. czarnym). Najdłuższa trasa w ośrodku – Col de Laudzin – mierzy aż 12 km.

Narciarze pewni swoich umiejętności mogą skorzystać z obszarów do freeride'u. Pod względem długości obszaru dla miłośników biegówek, Val Thorens nie zachwyca. 5 km to niezbyt imponująca wartość, ale należy podkreślić, że tamtejsze trasy biegowe są dość wymagające.

Na miejscu działa 10 kolei gondolowych, 12 ekspresowych kanap 6-osobowych, 2 ekspresowe kanapy 2-osobowe. Łącznie do dyspozycji gości oddano 31 wyciągów. To nowoczesne i szybkie obiekty, które zapewniają wysoki komfort.

Jakie inne atrakcje oferuje ośrodek? Tych jest bez liku, więc nikomu nie grozi nuda. W chwilach wolnych od szaleństw na stoku, można wejść na lodowiec, wypożyczyć skuter śnieżny, wybrać się na wycieczkę psim zaprzęgiem lub konnym kuligiem. Niemałą atrakcją jest też lot balonem lub helikopterem. 

Chamonix

Kolejną interesującą propozycją jest jeden z najsłynniejszych i jednocześnie najstarszy ośrodek narciarski we Francji, z widokiem na najwyższy szczyt w Europie – Mont Blanc. W 1924 roku w Chamonix zorganizowano pierwsze w historii zimowe igrzyska olimpijskie. Dziś ten wspaniały kurort przyciąga do Francji miłośników białego szaleństwa z całego świata.

Ośrodek składa się z sześciu stacji: Chamonix Mout Blanc, La Flégère, Le Brévent, Les Grands Montets, Les Planards i Domaine de Balme. Łączna długość tras to 194 km. 36 proc. oznaczono kolorem niebieskim, 35 proc. – czerwonym, 15 proc. – zielonym, a 13 proc. – czarnym. Coś dla siebie znajdą tam zatem wszyscy narciarze, bez względu na stopień zaawansowania. Należy jednak podkreślić, że Chamonix Mount Blanc słynie przede wszystkim z trudniejszych tras. Najlepsze warunki dla mniej doświadczonych osób stwarza Domaine de Balme i Les Planards.

W ośrodku nie brakuje terenów dla miłośników freestyle'u i freeride'u. Są też trasy stworzone specjalnie dla osób, które bardziej od zjazdów cenią sobie biegi. Łączna długość tras biegowych to kilkadziesiąt kilometrów, a do ich przygotowania nie można mieć żadnych zastrzeżeń. Mocną stroną ośrodka jest też dostępność wyciągów. Łącznie działa ich 67, z czego 13 to nowoczesne koleje kabinowe. 

Na jakie rozrywki można liczyć po zejściu ze stoku? W mieście nie brakuje dobrych restauracji, klubów z głośną muzyką i spokojnych, nastrojowych kawiarni. Nie lada gratką będzie wieczorny spacer nastrojowymi uliczkami. Trzeba bowiem wiedzieć, że Chamonix jest wyjątkowo urokliwe. Nie można zapomnieć o atrakcjach wynikających z położenia tego kurortu. Wycieczka tramwajem na zbocze Mount Blanc będzie niezapomnianym przeżyciem. Warto też wjechać na szczyt Aiguille du Midi i wejść do wnętrza Mer de Glace – najdłuższego lodowca we Francji.

Alpe d'Huez

Kolejny ośrodek w naszym zestawieniu przypadnie do gustu przede wszystkim rodzinom z dziećmi i osobom, które dopiero poznają tajniki szusowania po stokach. Alpe d’Huez to kompleks narciarski zlokalizowany na południowych zboczach masywu des Grandes Rousses, na wysokości 1860 m n.p.m. Poza głównym ośrodkiem, w jego granicach leży jeszcze 5 stacji: La Garde, Oz en Oisans, Villard Reculas, Vaujany i Auris en Oisans. 

Ogromny kompleks ma do zaoferowania 111 nartostrad, których łączna długość przekracza 250 km. Dominują trasy oznaczone kolorem zielonym i niebieskim, które stanowią odpowiednio 31 proc. i 28 proc. ogółu. 25 proc. tras ma oznaczenie czerwone, a 16 proc. – czarne. Statystyka wyraźnie sugeruje, że Alpe d’Huez odnajdą się przede wszystkim niezbyt doświadczeni narciarze. Nie znaczy to jednak, że osoby pewne swoich umiejętności nie mają tam czego szukać. Przeciwnie, w ośrodku mieści się najdłuższa w całej Francji trasa Czarna. Mowa o 16-kilometrowej Sarenne, która charakteryzuje się wysokim stopniem trudności.

Ośrodek stwarza doskonałe warunki nie tylko dla miłośników narciarstwa alpejskiego, ale także biegowego. Łączna długość tras biegowych przekracza 50 km, a najdłuższa – Boucle des Lacs – mierzy ponad 20 km. Żadnych zastrzeżeń nie można mieć też do wyciągów, których łączna liczba to aż 70. Przeważają ekspresowe kanapy 8-, 6-, 4- i 2-osobowe (odpowiednio: 3, 3, 16 i 3. Nie brakuje też wygodnych kolei gondolowych (14). 

Mocną stroną ośrodka są też atrakcje inne niż narciarskie. Na miejscu działa centrum sportowe z basenem, siłownią, polem do minigolfa i lodowiskiem. Odważni mogą zdecydować się na lot paralotnią lub jazdę gokartem na lodzie lub przejażdżkę skuterem śnieżnym, a osoby szukające nieco mniejszych wrażeń – na wycieczkę psim zaprzęgiem. Nie brakuje tam malowniczych tras pieszych, z których rozpościera się fantastyczny widok. Ciekawą opcją jest też wycieczka do lodowej groty, położonej na wysokości 2700 m n.p.m.

Tignes 

Nasza ostatnia propozycja to ośrodek stworzony z myślą o osobach, które dopiero próbują narciarstwa alpejskiego. Tignes, charakteryzujący się perfekcyjnie przygotowanymi, szerokimi trasami o łagodnym nachyleniu, wraz z ośrodkiem Val d’Isère wchodzi w skład dużego kompleksu L'Espace Killy.

Łączna długość tras w kompleksie przekracza 300 km, z czego na Tignes przypada mniej więcej połowa tej wartości. Większość stoków ma oznaczenie niebieskie, ale nie brakuje tam także tras czerwonych i czarnych, na których odnajdą się doświadczeni narciarze. Panują tam doskonałe warunki do jazdy, a w dniach, w których pogoda nie sprzyja szusowaniu (to dość rzadkie sytuacje), uruchamiane są systemy sztucznego naśnieżania, znajdujące się na wyposażeniu niemal połowy stoków. 

Co z trasami biegowymi? Osoby poruszające się na biegówkach mają do dyspozycji 22 km tras w samym Tignes i kolejne 22 km w pozostałej części kompleksu. L'Espace Killy to rozległy ośrodek, ale przemieszczanie się między stokami nie wymaga korzystania ze skibusów. Poszczególne sektory są doskonale skomunikowane kolejami gondolowymi i innymi wyciągami. Łącznie jest ich ponad 80. 

Jak zagospodarować czas w chwilach odpoczynku od szusowania? Spokojnie, w Tignes nikomu nie grozi nuda, nawet osobom, które potrzebują solidnego zastrzyku adrenaliny. Już wycieczki na skuterach śnieżnych dostarczają wiele mocnych wrażeń, ale jeżeli to za mało, można zdecydować się na nurkowanie pod lodem lub lot paralotnią. Tignes najlepiej odwiedzić w grudniu, nie tylko ze względu na warunki. W ostatnią noc roku organizowana jest tam huczna impreza sylwestrowa na świeżym powietrzu, której towarzyszy spektakularny pokaz sztucznych ogni.