Bułgaria nie jest najczęściej wybieranym kierunkiem narciarskich wyjazdów. Szkoda, bo ten bałkański kraj zapewnia świetne warunki wszystkim miłośnikom białego szaleństwa. Śnieg utrzymuje się tam nawet do kwietnia, a infrastruktura jest dobrze przygotowana na przyjazd turystów. Ponad 20 ośrodków narciarskich ma do zaoferowania ok. 250 km malowniczych tras o różnym stopniu trudności.

Bułgaria kojarzy ci się wyłącznie z letnim wypoczynkiem i malowniczymi plażami? Najwyższy czas zmienić ten pogląd, bo bałkański kraj ma do zaoferowania nie tylko nadmorskie atrakcje. Aż 60 proc. powierzchni Bułgarii pokrywają tereny wyżynne i górskie, a to sprawia, że tamtejsze warunki sprzyjają także miłośnikom białego szaleństwa. Ceny utrzymują się tam na atrakcyjnym poziomie, dzięki czemu zimowy urlop w tym kraju kosztuje mniej niż narty w Andorze i zdecydowanie mniej niż narty w Szwecji. Względnie niewielka popularność tamtejszych kurortów (zwłaszcza w porównaniu z alpejskimi destynacjami narciarskimi) sprawia, że bułgarskie stoki nie są przesadnie zatłoczone. Poniżej wymieniamy kilka ciekawych miejsc w Bułgarii, w których warto spędzić zimowy urlop.

Pamporovo 

Zaczynamy od propozycji, która przypadnie do gustu nie tylko osobom, które uwielbiają szusować po stokach, ale także miłośnikom narciarstwa biegowego. Pamporovo, kurort położony na wysokości 1620 m n.p.m., ma do zaoferowania ok. 20 km tras biegowych i ok. 30 km tras zjazdowych o zróżnicowanym stopniu trudności.

Sama stacja jest podzielona na dwie części – Mechi Chal i Snazhanka. Skipass uprawnia do korzystania ze stoków w obu sektorach, a przemieszczanie się między nimi ułatwia skibus. 

Dla kogo przeznaczone jest to miejsce? Bez cienia wątpliwości odnajdą się tam osoby początkujące i średniozaawansowane, bo Pamporovo ma do zaoferowania przede wszystkim trasy niebieskie i czerwone. A co z ofertą dla doświadczonych narciarzy? Także oni znajdą tam coś dla siebie, bo łączna długość czarnych tras to 6 km.

Wypoczynek w Pamporovie polecamy przede wszystkim tym osobom, które są nastawione na wielogodzinne szaleństwa na stokach lub trasach biegowych. Innych atrakcji jest tam niewiele. Można skosztować lokalnych przysmaków w miejscowych restauracjach i wybrać się z dziećmi do snow parku. 

Chepelare

W odległości ok. 10 km od Pamporova mieści się mniejszy i mniej popularny ośrodek narciarski – Chepelare. Nie można go z góry skreślać, bo odpoczynek w tym miejscu może być świetną opcją dla wszystkich, dla których jeden z najpopularniejszych zimowych kurortów w Bułgarii jest zbyt zatłoczony.

Chepelare jest nowoczesną stację wyposażoną w wysokiej klasy infrastrukturę. Działają tam liczne wyciągi, a w okresach niedoboru białego puchu stoki są sztucznie dośnieżane. Łączna długość nartostrad to 20 km, z czego 3250 m zajmuje najdłuższa trasa zjazdowa w Bułgarii (oznaczona kolorem czerwonym).

Bansko

Kolejną propozycję na naszej liście dedykujemy doświadczonym narciarzom. Bansko to bez wątpienia najpopularniejszy i najnowocześniejszy kurort narciarski w całej Bułgarii. Mało tego, poza Europą Zachodnią, drugiego tak dobrze przygotowanego ośrodka można szukać ze świecą. 

Ośrodek oddaje do dyspozycji gości ok. 65 km tras zjazdowych. Dominują nartostrady oznaczone kolorem czerwonym, sporo jest też czarnych tras. Należy jednak wyraźnie podkreślić, że te ostatnie mają opinię wyjątkowo trudnych technicznie.

Narciarze mogą korzystać z licznych wyciągów, nie tylko krzesełkowych, ale także orczykowych. Do dyspozycji jest także kolejka gondolowa. Ze znalezieniem noclegu nie będzie najmniejszego problemu. Bansko to popularny kurort, więc na miejscu nie brakuje 4- i 5-gwiazdkowych hoteli. Na szczęście nie oznacza to, że zimowym urlopem w tym miejscu mogą cieszyć się wyłącznie osoby z zasobnym portfelem, bo działają tam też liczne kwatery prywatne.

Po długim dniu na stoku, chwilę wytchnienia można znaleźć w strefie SPA lub jednej z wielu tawern i restauracji. W czasie wolnym warto wybrać się do Neofit Rilski Museum.

Vitosha

Nasza kolejna propozycja to Vitosha – ośrodek narciarski położony w odległości ok. 9 km od Sofii. 14 wyciągów, 20 km tras zjazdowych, z czego większość oznaczona jest kolorem niebieskim i czerwonym – oto najkrótsza charakterystyka tego miejsca.

Vitosha z całą pewnością nie jest najnowocześniejszym ośrodkiem narciarskim w Bułgarii. W kontekście dostępnej infrastruktury, to miejsce od opisanego wcześniej dzieli prawdziwa przepaść. Dominują wyciągi krzesełkowe starego typu, próżno szukać tam najnowocześniejszych rozwiązań.   

Dlaczego więc polecamy tę stację jako idealną na narciarski wyjazd? To proste – starsza technologia nie oznacza, że panują tam złe warunki, a w całej Bułgarii trudno o tańszy ośrodek. Dokładnie tak, Vitosha przyciąga przede wszystkim atrakcyjnymi cenami. Karnety kosztują niewiele, a najbardziej oszczędni mogą zatrzymać się w hostelu. Należy jednak dodać, że ze względu na bliskość stolicy kraju, można też znaleźć tam znacznie wygodniejszy nocleg, nawet w standardzie pięciogwiazdkowym.

Rozrywek innych niż narciarskie jest tam niewiele. Ot, kilka restauracji i kawiarni. Pamiętajmy jednak, że w czasie wolnym można udać się na wycieczkę do Sofii, gdzie znajdziemy znacznie więcej turystycznych atrakcji. 

Borowiec

W zestawieniu najciekawszych miejsc dla narciarzy w Bułgarii nie może zabraknąć naszej kolejnej propozycji. Borowiec jest najstarszym ośrodkiem sportów zimowych w kraju. Leży w odległości ok. 70 km od Sofii, a panujące tam warunki należy określić jako wyśmienite (śnieg na północnych zboczach Riły utrzymuje się aż do końca kwietnia).

Ośrodek składa się z trzech części: Sitnyakovo, Yastrebetz i Markudjik. Każda z nich jest połączona wyciągami krzesełkowymi lub kolejką gondolową, więc pomiędzy poszczególnymi sektorami można przemieszczać się bez wypinania nart. Łączna długość nartostrad to ok. 70 km. Dominują trasy czerwone (30 km) i niebieskie (24 km). Najbardziej doświadczone osoby mogą spróbować swoich sił na trasach czarnych o łącznej długości 5 km.

W okolicy działają liczne hotele, oferujące przede wszystkim czterogwiazdkowy standard. Nie brakuje też tańszych noclegów i kwater prywatnych. 

Sporą atrakcją tego miejsca jest duże centrum sportowe Bistritsa, dostosowane do potrzeb miłośników narciarstwa biegowego i biathlonu. W czasie wolnym od sportowych aktywności można zjeść smaczny posiłek w jednej z wielu restauracji, udać się na spacer do Tsarska Bistritsa (dawny pałac królewski) lub zwiedzić zabytkową Sofię. Doświadczonym piechurom polecamy trekking na Musałę – najwyższy szczyt Bałkanów. 

Dobrinishte

Na zakończenie wracamy w okolice ośrodka Bansko. W odległości ok. 6 km od jednego z najpopularniejszych kurortów zimowych w kraju działa znacznie mniejsza stacja. Dobrinishte przypadnie do gustu wszystkim, którzy na równi ze świetnie przygotowanymi trasami stawiają kameralną atmosferę. 

Mówiąc „znacznie mniejsza”, na myśli trzeba mieć naprawdę małą stację. Dobrinishte (wysokość od 1412 do 2236 m n.p.m.) oferuje zaledwie cztery wyciągi i 5 km tras zjazdowych, z czego połowa oznaczona jest kolorem czerwonym. Nie znajdziemy tam kilkukilometrowych nartostrad, a niezbyt długie stoki. Trasy są jednak perfekcyjnie przygotowane, infrastruktura – nowoczesna, a w całym ośrodku panuje wyjątkowo spokojna, niemal rodzinna atmosfera.

Ceny skipassów i noclegów utrzymują się tam na wyraźnie niższym poziomie niż w pobliskim kurorcie. Turyści mogą zatrzymać się w jednej z wielu prywatnych kwater lub wynająć pokój w trzygwiazdkowym hotelu. Bardziej wymagającym osobom przypadnie do gustu oferta obiektów oferujących czterogwiazdkowy standard. 

Warto wspomnieć, że w Dobrinishte działa też słynny kompleks źródeł mineralnych o właściwościach leczniczych. Samo miasteczko jest wyjątkowo urokliwe. Wybierając się na spacer, warto udać się do kościoła św. Piotra i Pawła, który zachwyca niezwykłą architekturą.