Sen a zdrowie: czym jest głęboki sen? Jak sen wpływa na nasze zdrowie?

Głęboki sen podobny jest do śpiączki. Sen, który jest równie niezbędny dla naszego mózgu jak pożywienie dla ciała. To czas fizjologicznych porządków – a nie marzeń sennych. Zdrowy sen zaczyna się od zjazdu do stadium 4, chwilowego powrotu do czuwania i trwającej od 5 do 20 minut sesji REM. Z każdym kolejnym cyklem czas REM ulega z grubsza podwojeniu. Ogólnie faza REM stanowi mniej więcej jedną piątą całkowitego czasu odpoczynku u dorosłych.

Każde zwierzę, bez wyjątku, przechodzi co najmniej prymitywny cykl snu. Leniwce drzemią jakieś 10 godzin na dobę, więc może nie są aż tak leniwe, ale u niektórych nietoperzy z rodziny rudawkowatych jest to 15 godzin, zaś nocki myszouche obijają się przez 20. Żyrafy śpią mniej niż pięć godzin. Konie przesypiają część nocy na stojąco, a część na leżąco. Delfiny śpią półkulami – połowa mózgu śpi, a druga połowa czuwa, dzięki czemu mogą pływać bezustannie. Fregaty średnie i niektóre inne ptaki potrafią drzemać, szybując w powietrzu. Rekiny wąsate odpoczywają, leżąc pokotem na dnie oceanu.

Sen, definiowany jako zachowanie wyznaczane przez zmniejszoną wrażliwość i ograniczoną mobilność, które łatwo przerwać (w odróżnieniu od hibernacji lub śpiączki), występuje u stworzeń nieposiadających mózgu. W ten sposób śpią na przykład meduzy – pulsowanie ich ciał staje się zauważalnie wolniejsze – a jednokomórkowe organizmy, takie jak plankton lub drożdże, przejawiają wyraźne cykle aktywności i odpoczynku. To sugeruje, że sen jest pradawny, a jego uniwersalna funkcja nie polega na porządkowaniu wspomnień lub ułatwianiu nauki, ale raczej na utrzymaniu życia. Najwyraźniej naturalne prawo głosi, że stworzenie, bez względu na rozmiar, nie może działać na pełnych obrotach non stop.

– Czuwanie jest wymagające – mówi Thomas Scammell, profesor neurologii z Harwardzkiej Szkoły Medycznej. – Żeby przetrwać, musisz pokonać wszystkie inne organizmy, więc potrzebujesz okresu odpoczynku, aby twoje komórki mogły odzyskać siły.

U ludzi dzieje się to głównie podczas głębokiego snu, w stadiach 3 i 4, różniących się udziałem aktywności mózgu, która na EEG ma postać dużych, pofałdowanych fal delta. W stadium 3 fale delta występują przez mniej niż połowę czasu, w stadium 4 przez więcej niż połowę. Właśnie w głębokim śnie nasze komórki wytwarzają najwięcej hormonu wzrostu, który jest potrzebny przez całe życie do regeneracji kości i mięśni.

Istnieją dowody na to, że sen jest niezbędny do zachowania zdrowia układu odpornościowego, temperatury ciała i ciśnienia krwi. Bez jego dostatecznej ilości nie potrafimy panować nad nastrojem i szybko wracać do zdrowia po urazach. Zwierzęta szybciej umierają z powodu pozbawienia snu niż z głodu, twierdzi Steven Lockley z bostońskiego szpitala Brigham and Women’s.

Zdrowy sen prawdopodobnie zmniejsza ryzyko rozwoju demencji. Badanie na myszach przeprowadzone przez Maiken Nedergaard sugeruje, że gdy czuwamy, nasze neurony są ciasno stłoczone, natomiast podczas spoczynku część komórek mózgowych kurczy się o 60 proc., co zwiększa przestrzenie między nimi. Te międzykomórkowe przestrzenie to wysypiska metabolicznych odpadów komórkowych, zwłaszcza substancji zwanej beta-amyloidem, która zakłóca komunikację między neuronami i jest blisko powiązana z chorobą Alzheimera. Tylko w czasie snu płyn rdzeniowy może przepływać jak detergent przez poszerzone korytarze mózgu, wypłukując beta-amyloid.

Kiedy trwają te całe porządki i naprawy, nasze mięśnie są odprężone. Aktywność umysłowa jest minimalna – fale w stadium 4 przypominają te wytwarzane przez pacjentów w śpiączce. Podczas stadium 4 zazwyczaj nie śnimy, możemy nawet nie odczuwać bólu.

– Tu w grę wchodzi dość poważny poziom dezaktywacji mózgu – wyjaśnia Michael Perlis, dyrektor programu Behavioral Sleep Medicine na Uniwersytecie Pensylwanii. – Sen w stadium 4 nie różni się za bardzo od śpiączki lub śmierci mózgu. Choć wzmacnia i regeneruje, to nie jest czymś, co chciałbyś przedawkować.

W stadium 4, czyli w głęboki śnie, możemy pozostawać co najwyżej jakieś 30 minut, po czym mózg wyrywa się z niego. U lunatyków może temu towarzyszyć szarpnięcie ciała. Często przepływamy prosto przez stadia 3, 2, 1 i budzimy się.

Nawet osoby śpiące zdrowo budzą się kilka razy w ciągu nocy, choć większość tego nie dostrzega. Zapadamy z powrotem w spoczynek w ciągu kilku sekund. Ale w tym momencie, zamiast od nowa powtarzać stadia, mózg przestawia się na coś całkiem nowego – podróż w naprawdę dziwaczny świat. Według amerykańskich Centrów Kontroli i Prewencji Chorób ponad 80 mln dorosłych Amerykanów cierpi na przewlekłe niedobory snu, co oznacza, że sypiają mniej niż zalecane minimum siedem godzin. Zmęczenie przyczynia się do ponad miliona wypadków samochodowych rocznie.