Czternastego lipca 1865 po raz pierwszy zdobyto szczyt Matterhornu. Podczas zejścia wydarzyła się jednak tragedia – wskutek upadku zginęli czterej członkowie zespołu, któremu przewodził angielski alpinista Edward Whymper. Francuski przewodnik Michel Croz prowadził grupę podczas feralnego zejścia z Matterhornu. Gdy najmniej doświadczony członek zespołu pośliznął się i wpadł na Croza, ten stracił równowagę i w efekcie czterej mężczyźni spadli w przepaść.

Ci, którym udało się bezpiecznie zejść, znaleźli się w centrum zainteresowania i podejrzeń opinii publicznej. Tragedia, która wydarzyła się tamtego dnia, położyła się cieniem na alpinizmie na wiele lat. Nigdy wcześniej w świecie wspinaczki górskiej nie było takiego triumfu – i takiej katastrofy jednocześnie. W tym samym roku zginęło jeszcze sześciu alpinistów, co spowodowało, że 1865 r. stał się cezurą w historii wspinaczki w Alpach.

Ryc. Wspinaczka na Matterhorn, 1865 (©Adobe Stock)

W jednym roku zginęło tylu wspinaczy, co w całej dotychczasowej historii tego sportu. W.A.B. Coolidge, alpinista i historyk, po raz pierwszy wspinał się zaledwie 3 dni po tragedii na Matterhornie i wspominał „wyraźne porażenie, które spadło na [nasze] zacne przedsięwzięcie po tej straszliwej katastrofie”.

 

 

Nigdzie szok po śmierci towarzyszy Whympera nie był odczuwalny tak silnie, jak w Wielkiej Brytanii. Poczucie niezachwianej pewności, zbudowane w poprzedniej dekadzie za sprawą historycznych wejść i powstających w całej Europie klubów alpejskich, w jednej chwili runęło. W niektórych kręgach brytyjskiej opinii publicznej wrzał gniew. „Dlaczego najlepsza krew Anglii ma się marnować na wdrapywanie się na niedostępne wcześniej szczyty? – narzekał przodujący w krytyce alpinizmu dziennik «The Times». – Czy tak wyglądać powinno życie? Czy tak wyglądać ma powinność? Czy to rozsądne? Czy dopuszczalne? Czy to nie jest błąd?”.

Ryc. Grób Edwarda Whympera w Chamonix (©Adobe Stock)

Reakcja na tragedię na Matterhornie pod wieloma względami była bardzo zbliżona do reakcji opinii publicznej na duże wypadki na Mount Evereście czy K2 w obecnych czasach.

Prowadzono szeroko zakrojone dochodzenie w sprawie popełnionych błędów, starano się wskazać przyczynę wypadku i winnych zaniedbań.
O tragedii na Matterhornie napisano kilka książek historycznych.