Ten największy kraj Półwyspu Arabskiego jest jedną z niewielu istniejących na świecie monarchii absolutnych. Rządy w Arabii Saudyjskiej sprawuje król i jednocześnie premier Salman ibn Abd al-Aziz Al Su’ud. O tym państwie z pewnością można powiedzieć, iż to świat dwóch biegunów. Konserwatywny - o rzadko we współczesnym świecie spotykanych „regułach gry”, a jednocześnie nowoczesny - mający dostęp do najnowszych zdobyczy cywilizacji. Połączenie to często spotykane jest w świecie arabskim, jednak w Arabii kontrast jest szczególnie dobitny, bowiem wciąż praktykowany tam konserwatywny islam, nam Europejczykom przypomina o mrokach średniowiecza. Za kradzież Saudyjczykom grozi publiczne obcięcie rąk, a za zbyt swobodne zachowanie czeka ich chłosta lub kara więzienia.

fot. Łukasz Odzimek / pozatrasa.pl

Od momenty powstania, a właściwie zjednoczenia 23 września 1932 roku, Arabia Saudyjska zamknięta była dla ruchu turystycznego. Większość tu przybywających stanowili pielgrzymi odwiedzający Mekkę i Medynę – najświętsze miejsca świata islamu. Według Saudów ograniczenie ruchu turystycznego służyło ochronie tradycji i surowych zasad religijnych. Wynikało zapewne również z obawy przed liberalizacją obyczajów, która mogłaby dotrzeć tu z zewnątrz. Pod koniec 2019 postanowiono o otwarciu wrót Arabii Saudyjskiej dla turystów. Obecny rok miał być tym przełomowym w historii saudyjskiej turystyki. Pandemia mocno pokrzyżowała jednak te plany. Szczęście mieli jedynie ci, którzy zdążyli dotrzeć tu przed ponownym zamknięciem kraju - w marcu 2020 roku.

fot. Łukasz Odzimek / pozatrasa.pl

Dlaczego więc Saudowie zdecydowali o otwarciu kraju dla turystów? Stało się to po nominowaniu na następcę tronu Mohammada bin Salmana, który zyskał uznanie panującego Króla dzięki odważnej wizji na przyszłość. Zgodnie z nią, Arabia Saudyjska ma stać się centrum świata muzułmańskiego oraz głównym węzłem komunikacyjno-handlowym między Azją, Afryką i Europą. Mohammad bin Salman próbuje jednocześnie zmienić skostniały system społeczny, przy okazji dążąc do dywersyfikacji źródeł przychodu opartych dziś na wydobyciu i sprzedaży ropy naftowej. Zaledwie trzydziestokilkuletni następca świadomie reformuje kraj, wiedząc, że bez koniecznych zmian, możliwy jest tu scenariusz podobny do wydarzeń w sąsiednich krajach podczas Arabskiej Wiosny, do tego Saudowie dopuścić nie chcą.

 

Czy Arabię Saudyjską warto zatem odwiedzić? Zdecydowanie - tak, bo to miejsce niezwykle interesujące w wielu aspektach. Kraj ma wiele do zaoferowania miłośnikom wypraw ale przede wszystkim potrafi niejednokrotnie zadziwić, a ten element jest według mnie podstawą każdej udanej i rozwijającej podroży.

fot. Łukasz Odzimek / pozatrasa.pl

Do Arabii Saudyjskiej Poza Trasą Adventure dotarło już w listopadzie 2019 roku. Byliśmy jednymi z pierwszych, którzy granicę saudyjską przekroczyli z wizą turystyczną. Kraj odkrył przed nami swoje rozległe malownicze pustynie, historyczne meczety i pałace, wielowiekowe forty sąsiadujące z ultranowoczesnymi wieżowcami i centrami handlowymi. Udało się nam również poznać codzienne życie Saudyjczyków. Przemierzyliśmy centrum, południe i północ kraju. Zwiedziliśmy nowoczesny ale jednocześnie bardzo tradycyjny Rijad oraz Jeddah, gdzie powstać ma najwyższy budynek świata sięgający ponad kilometra wysokości. Jeddah leży w pobliżu zamkniętej dla innowierców Mekki i jest ostatnim miastem, gdzie mogą przebywać „niewierni”.

Odwiedziliśmy piękny zabytkowy Taif od przeszło trzystu lat nazywany „miastem róż”. Taif położony jest w majestatycznym, górzystym terenie. Panują tu idealne warunki do uprawy ujmujących swoim zapachem róż damasceńskich. Poznaliśmy także szyicki rejon Al Ahsa, gdzie dostrzegalne są wewnętrzne konflikty tego kraju. Mieszkający tu saudyjscy szyici są „solą w oku” władców Arabii. Pracowici i przedsiębiorczy, jednak z powodów religijnych od lat dyskryminowani i pozbawiani dobrze płatnych stanowisk.