- Gdzie moja torebka? – pyta, a Sami podaje jej nieodzowny kobiecy atrybut. Potem, już w drzwiach wyjściowych z budynku, zarzuca koniec tarha na twarz; jedynym odsłoniętym fragmentem jej skóry są teraz dłonie.
 

Obowiązkowa segregacja
 

Arabia Saudyjska jest „jedynym krajem na świecie” pod wieloma względami. Z tego powodu często trafia na czołówki światowych mediów, na ogół w negatywnym kontekście. Jedyny kraj na świecie, gdzie kobietom zabrania się prowadzić samochód. Jedyny, który wymaga, by każda dorosła obywatelka żyła pod nadzorem męskiego opiekuna prawnego – ojca, męża lub innego członka rodziny, który musi wyrazić zgodę, by uzyskała paszport, podpisała umowę lub jakikolwiek inny dokument prawny. Ostatni kraj na świecie (nie licząc Watykanu), który przyznał kobietom prawa wyborcze. Pierwsza w historii rejestracja wyborców kobiet odbyła się zaledwie pół roku temu, a panie, które ze względu na odległość od miejsca zamieszkania nie mogły do punktów rejestracyjnych dojść, musiały mieć kierowcę, który je dowiezie.
 

We wszystkich restauracjach w Arabii Saudyjskiej, w których kobiety mają prawo jadać, są wydzielone sale dla „singli”, czyli mężczyzn, oraz dla „rodzin”, czyli kobiet, dzieci i opiekujących się nimi mężczyzn, krewnych lub powinowatych. Mężczyźni i kobiety, którzy nie są spokrewnieni lub spowinowaceni, mogą wprawdzie udawać, że w istocie są, ale istnieje ryzyko, że sprawdzi to policja muzułmańska i zostaną wyrzuceni za drzwi. Prawo i obyczaje zabraniają im bowiem siadania przy jednym stole. W punktach gastronomicznych w galerii handlowej – gdzie sieci bliskowschodnie konkurują z McDonaldem i KFC – do każdego z bufetów stoją dwie oddzielne kolejki, dla mężczyzn i kobiet.
 

Wszystkie sprawy praktyczne w Arabii Saudyjskiej, nawet rozkłady budynków, są planowane i organizowane pod kątem tej obowiązkowej segregacji. Gdy w 2011 r. król Abd Allah ogłosił, że do swojej Rady Konsultacyjnej (Madżlis asz-Szura) zacznie mianować także kobiety, w kraju zawrzało. Z jednej strony słychać było głośne protesty oburzonych konserwatystów, z drugiej entuzjazm obrońców praw kobiet.


A jednym z najbardziej dyskutowanych tematów był ten, jak w owej radzie należy kobiety usadowić. Czy dać im oddzielną salę połączoną z salą męską jedynie telewizją kablową? 
 

W Arabii Saudyjskiej praktycznie nie ma szkół koedukacyjnych – dotyczy to również wyższych uczelni. Właśnie telewizja kablowa pozwala studentom uczestniczyć w zajęciach wykładowców przeciwnej płci. Nawet kampania „feminizacji pracy” zachęcająca Saudyjki do podejmowania zatrudnienia, trwająca od pięciu lat, a zainicjowana przez króla Abd Allaha, związana była ze skomplikowanymi przepisami dotyczącymi segregacji. Po dziesięcioleciach nieformalnego zakazu podejmowania przez kobiety pracy zarobkowej, która może je narazić na kontakty z mężczyznami, niektóre typy sklepów detalicznych otrzymały polecenie przyjęcia sprzedawczyń, a rząd daje zachęty przedsiębiorstwom zatrudniającym Saudyjki. Ale na przykład w supermarketach kasjerki siedzą razem, oddzielone od kasjerów. W domach towarowych postawiono kilometry ścian oddzielających personel żeński od męskiego. Każdy zakład pracy, w którym zatrudnione są obie płcie, musi wydzielić przestrzeń, gdzie mężczyźni nie mają wstępu i kobiety mogą czuć się „swobodniej”.
 

Niewzruszone zasady
 

Słowo „swobodniej” słyszę od saudyjskich kobiet bardzo często. Do momentu, gdy pytam, dlaczego nie można być bez abai w obecności mężczyzn. Wtedy przyglądają mi się przez chwilę badawczo, a potem wzdychają i kiwają głowami, jakby mówiły: „No tak, znowu…”. Ponieważ jesteśmy Saudyjkami, a w Arabii Saudyjskiej się tego nie robi. To byłaby najłatwiejsza odpowiedź, ale wprost nikt tak nie powie. Ten obowiązek ukrywania kobiet przed mężczyznami spoza rodziny, tak niepojęty i niepokojący dla cudzoziemców, dla Saudyjczyków też jest trudny. Niemal każda kobieta, która starała mi się to wytłumaczyć, odwoływała się do tradycji, presji społecznej, przekonań religijnych, solidarności plemiennej. No i nacisku, jaki kultura saudyjska kładzie na to, by cześć i honor kobiety – czyli jej wierność i uczciwość, jeśli jest mężatką, a skromność i cnotliwość jeśli nią nie jest – pozostawały nieskazitelne.