Waszym zadaniem było odpowiedzieć na pytanie: Co podobało Ci się najbardziej w urodzinowym numerze Travelera? 10 najciekawszych odpowiedzi nagrodziliśmy roczną prenumeratą Travelera z kubkiem!
Dziękujemy wszystkim za udział w zabawie. Wasze zaangażowanie było dla nas bardzo miłym zaskoczeniem – dostaliśmy ponad 220 zgłoszeń. Wybór był naprawdę trudny, ale po długich debatach udało nam się wyłonić zwycięskie odpowiedzi. Oto one:

Rafał Komarnicki
Obietnica przygody, którą odnalazłem między wierszami.

Wojciech Filipczak
W tym numerze po prostu w każdym artykule było czuć dumę, że pismo ma już 10 lat i nie może się doczekać kolejnych!

Beata Rainko
W urodzinowym numerze moje ciekawe oczy przyciągnęła historia czasopisma, która w przejrzysty sposób pokazała mi jak rozwijaliście się, zmienialiście przez 10 lat i jaki potencjał w was tkwi.

Anna Endzelm
Urodzinowy TRAVELER? 10 lat, 10 wypraw, 10 marzeń i 10 pomysłów na ich spełnienie. Marzenia, Motywacja, Miłość podróżowania!

Justyna Flash
A mnie się podobało to, że po raz kolejny nie musiałam wypisywać wniosku urlopowego i wydawać pieniędzy na bilet lotniczy by się przenieś w najdalsze zakątki świata.

Joanna Wachowska
Artykuł o wyprawach marzeń- przypomniał mi o tym, co we mnie dziecięce, naiwne nieco, a schowane na dnie pod notowania franka szwajcarskiego i ceny benzyny...

Ola Kistowska
"Są miejsca do których być może nie dotrzemy nigdy, ale jeśli on to zrobi, to jakby otworzył przed nami okno na świat" - spotkanie z Tomaszem Tomaszewskim - najbardziej inspirujące oraz przypominające o istocie podróżowania i fotografowania.

Magdalena Galant
Niesamowity opis Havany oddający to co sama zobaczyłam kilka miesięcy temu, daleki od komercyjnej reklamy, pozwalający prawie czuć zapach wilgoci po burzy i widzieć tamtych ludzi.

Krzysztof Wojniak
W urodzinowym numerze Travelera podobała mi się najbardziej odświeżona szata graficzna która nadaje magazynowi nowocześniejszy, bardziej przejrzysty wygląd z jeszcze większymi, zapierającymi dech w piersiach fotografiami z całego świata.

Anna Peters
bardzo podoba mi się dodatek familijny- wstrzymuję się z decyzją o dziecku, obawiając się, że maluch skutecznie zatrzyma mnie w domu, ale po przeczytaniu tych kilku stron pojawiła się nadzieja, że może nie będzie tak źle.