Oburzenie Włochów, którzy postanowili wypić kawę na Placu św. Marka, było tak wielkie, że momentalnie umieścili zdjęcie rachunku na Facebooku. Jak bronił się właściciel kawiarni? Twierdził, każda kawa kosztowała 6 euro, natomiast 38,80 trzeba było dopłacić za włoski likier Amaro dodany do każdej filiżanki. Kolejne € 42 zostały doliczone za muzykę na żywo: w kawiarni grał zespół smyczkowy.

Kierownik kawiarnii - Massimo Milanese - odmówił przeprosin.

- Nasz ceny nie są żadną tajemnicą. To do klienta należy decyzja, czy chce pić kawę stojąc przy barze, czy woli usiąść w miłym miejscu przy Placu św. Marka. Kawiarnia powstała w 1750 roku, więc jest jedną z najbardziej zabytkowych w Wenecji. Przesiadywało w niej wiele sław - wyjaśnił swoją decyzję.

Ceny w Wenecji są bardzo różne. Często wystarczy przejść tylko 100 metrów, a za kawę można zapłacić już dużo mniej. Pech chciał, że grupa turystów wybrała bardzo prestiżowe miejsce.

Ostatni podobny incydent miał miejsce W maju. Sprawa trafiła wówczas na pierwsze strony włoskich gazet. Turyści z West Midlands zapłacilu € 64 za cztery lody w Rzymie.