Niezwykle rzadkie cztery podgatunki lisa (urucjona) wyspowego, którym w latach 90. groziło ostateczne wyginięcie, udało się ocalić, zwiększając ich całkowitą populację z 200 w 1990 r. do 5 tys. obecnie – podała Służba Rybołówstwa i Dzikiej Przyrody (FWS). 
 

W czwartek przedstawiciele FWS skreślili trzy podgatunki lisa wyspowego, żyjącego na sześciu z ośmiu wysp archipelagu Channel Islands u wybrzeży Kalifornii, z listy gatunków zagrożonych wyginięciem. Czwarty podgatunek trafił na listę wymagających ochrony.
 

Lis wyspowy, zwany inaczej urocjonem wyspowym, to niewielki gatunek drapieżnego ssaka z rodziny psowatych. Jest to najmniejszy z gatunków lisów żyjących w USA. Istnieje sześć podgatunków tego zwierzęcia, każdy zamieszkuje jedną z wysp w archipelagu Channel Islands.
 

Małe rozmiary lisa wyspowego są rezultatem zamieszkiwania na wyspach. Z powodu odizolowanania geograficznego urucjony nie są uodpornione na pasożyty i choroby przynoszone przez zwierzęta na lądzie.
 

Do przetrzebienia populacji lisów wyspowych przyczyniły się też polowania orła przedniego oraz ludzka działalność.
 

Cztery podgatunki urucjona zostały zakwalifikowane w 2004 r. jako zagrożone. Były one odtąd prawnie chronione; podjęto także środki mające na celu odbudowanie populacji lisa i odnowienie środowiska naturalnego na wyspach.
 

Źródło: PAP