Obsadę tworzy 17 artystów z 14 krajów: od Kuwejtu, przez Iran, Japonię i USA, po Norwegię czy Finlandię. Istotne, że są to nie tylko aktorzy, lecz również śpiewak operowy (baryton), wokalistka, zawodowy perkusista, skrzypaczka oraz tancerze. Jaki można ich połączyć w jednym spektaklu?
 

Każdy z tych młodych ludzi ma inne doświadczenia i dodaje do spektaklu coś od siebie, wzbogacając arsenał naszych środków ekspresji. „Crazy God” jest pomyślany jako widowisko, w którym będą aktorzy, muzyka, ruch, a nawet słowo pisane jako integralna część scenografii. Próby trwają od marca, a w pełnym 17-osobowym składzie pracujemy od maja tego roku – mówi Grzegorz Bral, reżyser spektaklu „Crazy God” i dyrektor Teatru Pieśń Kozła.
 

Ensemble talentów
 

Kelvin Chan, śpiewak operowy z Nowego Jorku, zdradza co przyciągnęło go do polskiego teatru.
 

W wizji Grzegorza Brala znalazłem unikalne połączenie teatru i muzyki, wymiar, którego brakowało mi w operze. Unikatowe w wizji Grzegorza Brala jest to, jak łączy bardzo różne elementy w spójną całość, z mocnym przekazem, swego rodzaju protestem i buntem wobec świata, w którym żyjemy. Próbujemy odsłonić 
i wypowiedzieć to, co na co dzień zasłonięte i niewypowiadalne – mówi Kelvin Chan.
 

Natomiast Colette Dalal Tchantcho pochodzi z Kuwejtu (ma również korzenie afrykańskie), mieszka w Wielkiej Brytanii. Jako aktorka szukała możliwości połączenia tańca i śpiewu, ale nie w formach typowych dla teatru muzycznego.
 

W Szkocji zobaczyłam przedstawienie „Pieśni Leara” Teatru Pieśń Kozła. To było dla mnie mocne, duchowe doświadczenie. Poza tym jestem zafascynowana Szekspirem. Jest doskonałym źródłem dla spektaklu o różnych formach uzurpacji, opresji i odrzucenia we współczesnym świecie. Temat uniwersalny, ponieważ każdy człowiek kiedyś czuł się odrzucony – mówi Colette Dalal Tchantcho.
 

Symfonia bez orkiestry
 

Muzyka w spektaklu „Crazy God” także ma zaskakiwać. Tworzy ją Katarzyna Szwed, młoda, ale już doceniana polska kompozytorka muzyki współczesnej. Z teatrami do tej pory nie współpracowała.
 

Czuję jakiś rodzaj pokrewieństwa z wizją sztuki proponowaną przez Teatr Pieśń Kozła. Naszej kulturze potrzeba sztuki otwierającej serca, poruszającej głębokie struny, bezkompromisowej i totalnej, a jednocześnie otwartej dla wszystkich. Pisząc muzykę do spektaklu „Crazy God” skupiłam się na próbie stworzenia czegoś masywnego w wyrazie. Chór jest duży, akordy są mocne i gęste. Nie ma miejsca na słabe czy letnie momenty. To wszystko w służbie ekspresji: mocnej i bezpośredniej – mówi Katarzyna Szwed.
 

Na scenie usłyszymy skrzypce, wibrafon, bębny i głosy aktorów. Autorem kompozycji instrumentalnych i aranżacji jest Adam Clifford, perkusista ze Szkocji.
 

Ciągle odkrywam możliwości muzyki i dźwięków w kontekście sztuki teatralnej. „Crazy God” daje mi na to przestrzeń i możliwości. Fascynuje mnie też oryginalna adaptacja „Hamleta” – mówi Adam Clifford.
 

Hamlet spotyka beatników
 

Za dramaturgię odpowiada Alicja Bral. W spektaklu pojawią się teksty napisane specjalnie na potrzeby sztuki oraz kolaże poetyckie inspirowane „Hamletem” Szekspira, dziełem Heinera Müllera „HamletMachine” oraz poematem „Skowyt” Allana Ginsberga.
 

Scenografię, masywną, żelazną i ciężką, tworzy prof. Robert Florczak. Natomiast kostiumy projektuje Alicja Gruca.
 

Premiera spektaklu odbędzie się 1 lipca, na inaugurację Brave Festival, na dużej scenie Teatru Polskiego we Wrocławiu. W ramach festiwalu przedstawienie będzie można zobaczyć również 2, 3 i 4 lipca. Bilety są już w sprzedaży. 
 

Więcej o festiwalu przeczytacie na jego stronie.

 


Ten człowiek jest chyba ze stali! Zobacz film o wyróżnionym przez nas nagrodą Traveler w kategorii "Wyczyn Roku"!