Zalegają aż do głębokości 3 metrów poniżej obecnego poziomu gruntu. Z geologicznego punktu widzenia stanowisko to jest położone na wielokilometrowym podłużnym wzniesieniu, co sprawiało, że było doskonałym miejscem do obserwacji położonej obok doliny, która z kolei stanowiła idealny teren do polowań. Atutem dodatkowym były znajdujące się tu złoża surowca krzemiennego, który służył do wytwarzania narzędzi. Naukowcy z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego, pracujący pod kierunkiem dr Andrzeja Wiśniewskiego, ustalili dwa okresy pobytu Neandertalczyka w tym miejscu:  na około 110-70 tys. lat temu oraz na około 50 tys. lat temu. Określenie czasu było możliwe dzięki badaniu krzemiennych zabytków, znalezionych na obu poziomach. W Instytucie Fizyki Politechniki Śląskiej poddano je datowaniu metodą optoluminescencyjną, która pozwala zmierzyć, jak dawno temu dany minerał był wystawiony na działanie światła. Jak podsumował dr Andrzej Wiśniewski – Odkrycia te potwierdzają  hipotezę o cyklicznych wędrówkach wzdłuż dużych dolin rzecznych do miejsc położonych kilkaset kilometrów na północ od Masywu Czeskiego i Karpat. Świadczą o realizacji zróżnicowanej aktywności, połączonej z dużą mobilnością i o doskonałym przystosowaniu się późnych Neandertalczyków do tego terytorium. Oprócz zabytków krzemiennych znaleziono również liczne szczątki kostne fauny plejstoceńskiej: mamuta, nosorożca włochatego, konia, renifera, tura i żubra pierwotnego( z późniejszego okresu).

Tekst: Małgorzata Sienkiewicz