Zwierzątka znaleziono na dnie Morza Czerwonego. Badacze sprawdzali teren używając lamp emitujących ultrafioletowe światło. Trafili na małe stworzonka, których pancerzyki reagowały na podczerwień pięknymi lśniącymi kolorami.
 

Najciekawsze w tym wszystkim jest jednak to, że w rzeczywistości to nie muszle morskich ślimaków świecą w ultrafiolecie. Odpowiedzialne za to są jeszcze mniejsze polipy, która zaczepiają się i żyją na ślimaczych muszlach. To one posiadają fluorescencyjne białka w swoich ciałach.
 

Jak na razie nie wiadomo do czego może taka bioluminescencja służyć, szczególnie, że reaguje ona na bardzo konkretny rodzaj światła. Naukowcy odpowiedzialni za odkrycie zapowiadają dalsze badania. Prawdopodobnie możemy się spodziewać naukowców i w innych morzach świata, którzy z lampami UV będą szukać kolejnych ciekawych pomysłów Natury. 
 

Źródło: Plos ONE