Stało się. Zamiast wypatrywać pierwszej gwiazdki na niebie, wzrokiem szukasz swojego samolotu. Z sondażu Refund.me wynika, że 26% ankietowanych europejskich podróżnych spędziło noc na lotnisku w wyniku opóźnienia lub odwołania lotu.

Podróże w okresie świątecznym bywają źródłem stresu. Długie kolejki i nieprzewidywalna pogoda, opóźnienia i odwołane loty… Co zrobić, by nie kończyły się dość smutnym widokiem podróżnych śpiących na swoich bagażach?

Zakwaterowanie, wyżywienie i odszkodowanie

Zgodnie z unijnym rozporządzeniem nr 261/2004 pasażerowie, którzy doświadczyli opóźnień lub ich loty zostały odwołane, mają prawo do zakwaterowania i wyżywienia. Obejmuje to także transport z lotniska do miejsca zakwaterowania i z powrotem. Pasażerowie, którzy znaleźli się w takich sytuacjach, często czują się niewystarczająco informowani przez przewoźników o tym jak skorzystać z rekompensaty.

W przypadku, gdy pasażerom grozi nocleg na lotnisku, ponieważ ich lot opóźnia się o trzy godziny lub dłużej, podróżni mają prawo do odszkodowania pieniężnego w wysokości 600 euro na pasażera.

Nie korzystamy?

- Opóźnienia lub odwołania lotów mogą oznaczać dla pasażerów nagłą zmianę planów. (…) W tego typu sytuacjach, linie lotnicze zobowiązane są do wypłaty odszkodowania za niedogodności, jednak nie zawsze wypełniają one swój obowiązek - wyjaśnia Eve Büchner, założycielka i CEO refund.me.

Obecnie zaledwie 2% pasażerów walczy o swoje prawa, składając wniosek o odszkodowanie. Szacuje się, że w Polsce pasażerowie lotniczy rezygnują rocznie z wypłacenia 21 mln zł w kwocie odszkodowań, gdyż nie znają Rozporządzenia Unijnego, które określa ich prawa.

Choć nadal wielu podróżnych nie ubiega się o swoje prawa, to wnioski o rekompensatę składane w właśnie w okresie Bożego Narodzenia stanowią 20% wniosków z całego roku! – wynika z danych spółki.