Straty w przemyśle turystycznym Florydy szacowne są na ok. 3 miliardy USD, a w rybołówstwie stanu Luizjana na ok. 2,5 miliarda USD. Równocześnie od razu podjęte zostały działania w celu zatamowania wycieku. Prezydent USA Obama w telewizyjnym przemówieniu zapowiedział, że będzie się domagał od BP zrekompensowania strat poszkodowanym. Na drugi dzień spotkał się z prezesem BP Carlem-Henrikiem Svanbergiem i dyrektorem naczelnym koncernu Tonym Haywardem, którzy po spotkaniu zobowiązali się wpłacić 20 miliardów dolarów na fundusz, z którego wypłacane będą rekompensaty za szkody, spowodowane przez katastrofę. Hayward stwierdził również, że brytyjska firma w pełni czuje się odpowiedzialna za wyciek i zapłaci za operację oczyszczania.
W tym samym czasie w regionie Delty Nigru (Nigeria) codziennie bez większej reakcji ze strony społeczności międzynarodowej, miejscowych władz i z całkowitym lekceważeniem lokalnej społeczności, wielkie międzynarodowe koncerny naftowe eksploatują zasoby ropy naftowej powodując wielkie zniszczenia środowiska, co szkodzi zdrowiu lokalnej społeczności i niszczy jej tradycyjne źródła utrzymania.

GLOBALIZACJA – WYGRANI I PRZEGRANI

Globalizacja przyczyniła się do niespotykanego wcześniej wzrostu siły i wpływów korporacji. Stworzyły one tysiące miejsc pracy, ale i osiągnęły miliardowe zyski. Mają one ogromny wpływ na życie i prawa zarówno jednostek jak i całych  społeczności. Często, jak w przypadku tworzenia nowych miejsc pracy, jest to wpływ pozytywny. Działalność firm zwiększa dochód państw, który następnie może być wykorzystany np. do finansowania podstawowych świadczeń socjalnych.

Zapraszamy do podpisywania naszych e-petycji w sprawie Orisy, Bhopalu i Delty Nigru. Petycję znajdziesz tutaj

Ale niektóre firmy także naruszają prawa człowieka. Przyczyną tego może być krótkowzroczność i brak odpowiedniego planowania, ale może to być również celowe działanie. Ponadto państwa często nie bronią osób, których prawa człowieka są łamane, a nieraz zdarza się, że to właśnie państwo w pogoni za zyskiem z eksploatacji zasobów naturalnych łamie owe prawa. Osoby pokrzywdzone mają niewielkie szanse na uzyskanie zadośćuczynienia. Ich wysiłki, mające na celu uzyskanie sprawiedliwych wyroków, są udaremniane przez korupcję lub niewydolny system wymiaru sprawiedliwości.

SYTUACJA W DELCIE NIGRU

Delta Nigru zamieszkana jest przez około 31 milionów ludzi. Znajdują się tam ogromne złoża ropy naftowej, eksploatowane przez nigeryjski rząd oraz międzynarodowe koncerny, w tym największy z nich - Shell. Od początku lat 60. XX wieku zyski z wydobycia ropy naftowej w tym regionie sięgnęły ok. 600 mld dolarów. Pomimo tego, większość mieszkańców Delty Nigru żyje w ubóstwie, bez wystarczającego dostępu do czystej wody czy opieki zdrowotnej. Ludzie zamieszkujący obszar wydobycia i przetwórstwa ropy naftowej w Delcie Nigru muszą pić zanieczyszczoną wodę, muszą w niej gotować i prać. Jedzą ryby skażone przez ropę oraz inne substancje toksyczne, o ile uda im się w ogóle te ryby złowić. Ich ziemia uprawna została zniszczona. Mieszkańcy tego regionu skarżą się na problemy zdrowotne, ale ich skargi nie są traktowane poważnie. Koncerny naftowe wciąż zanieczyszczają środowisko, które dla lokalnej społeczności jest niezbędne do przeżycia. Po wyciekach ropy oraz pożarach, które zwykle są z nimi związane, powietrze cuchnie benzyną. Mieszkańcy skarżą się na problemy z oddychaniem, schorzenia skóry i inne problemy zdrowotne. Problemem są nie tylko wycieki. W regionie tym, powszechną praktyką jest także spalanie gazu ziemnego będącego ubocznym efektem wydobycia ropy naftowej. Mieszkańcy Delty Nigru skarżą się, że płomienie poważnie szkodzą ich zdrowiu i jakości życia. Gaz, który w wielu obszarach pali się przez 24 godziny na dobę, powoduje hałas, a ludzie żyją w ciągłym świetle. Lokalne społeczności nie są informowane na temat inwestycji prowadzonych na obszarach przez nie zamieszkałych. Wszelkie próby protestu kończą się brutalnym łamaniem praw człowieka. Symbolem represji wobec ludności Delty Nigru stała się historia walczącego o sprawiedliwość pisarza i przywódcy ludu Ogoni, Kena Saro – Wiwy, który po nierzetelnym procesie został skazany na karę śmierci i 10 listopada 1995 r. powieszony wraz z 8 towarzyszami.
W grudniu 2009 r. czterech mieszkańców Delty Nigru pozwało Royal Dutch Shell przed holenderskim sądem. Pozew został skierowany w związku z wyciekiem ropy, do którego doszło 26 czerwca 2005 r. w stanie Bayelsa. Mieszkańcy Delty Nigru, jak i reprezentujący ich prawnicy twierdzą, że wyciek ropy zatruł stawy rybne i pola uprawne, co wpędziło lokalną społeczność w ubóstwo. W swoim pozwie zażądali oczyszczenia zanieczyszczonych ziem i wód oraz wypłaty zadośćuczynienia. Shell zaprzeczył, aby ponosił odpowiedzialność za ten fakt i stwierdził, że holenderski sąd nie jest w tej sprawie właściwy. W innej sprawie, zakończonej w 2009 r. ugodą przed sądem w Nowym Jorku, Shell zgodził się zapłacić grupie mieszkańców Delty Nigru odszkodowanie za naruszenie ich praw, jednocześnie nie przyznał się do odpowiedzialności za te naruszenia.

KATASTROFA W BHOPALU

Dnia 2 grudnia 1984 roku, parę minut przed północą wskutek wycieku do atmosfery tysięcy ton trujących chemikaliów z należącej do firmy Union Carbide fabryki pestycydów w mieście Bhopal, w Indiach, około pół miliona ludzi zostało narażonych na kontakt z trującym gazem. Przedstawiciele fabryki zwlekali kilka godzin z powiadomieniem władz miasta o katastrofie. W ciągu kilku dni od katastrofy zmarło od 7 do 10 tysięcy osób. W ciągu następnych 20 lat w wyniku powikłań zmarło co najmniej 15 tysięcy osób. Ponad 100 tysięcy osób zachorowało na przewlekłe, wyniszczające choroby, na które w większości nie ma skutecznych leków. Katastrofa w Bhopalu zszokowała cały świat i spowodowała, że zaczęto stawiać fundamentalne pytania dotyczące odpowiedzialności korporacji. Niemniej jednak po 25 latach, gdy w międzyczasie Union Carbide została przejęta przez Dow Chemical Company, wielu ludzi, którzy przeżyli katastrofę wciąż czeka na otrzymanie sprawiedliwego odszkodowania. Teren miasta Bhopal nigdy nie został właściwie oczyszczony.
Dopiero 7 czerwca 2010 roku siedmiu obywateli Indii, którzy pracowali niegdyś dla Union Carbide India Ltd., zostało skazanych przez sąd w Bhopalu za nieumyślne spowodowanie śmierci. Wydane wyroki obejmują kary maksymalnie 2 lat więzienia. Podczas gdy indyjscy pracownicy firmy zostali postawieni przed sądem i skazani, to zagraniczni pracownicy firmy uniknęli sprawiedliwości po prostu pozostając za granicą. Według Amnesty International taka sytuacja jest całkowicie nie do zaakceptowania. Zarówno pochodząca ze Stanów Zjednoczonych korporacja Union Carbide, jak i jej były prezes – Warren Anderson – zostali oskarżeni w 1987 r. Jednakże żadne z nich nie zostało pociągnięte do odpowiedzialności. Zbyt często takie okoliczności, jak złożona struktura korporacji oraz fakt, że firmy operują jednocześnie w wielu systemach prawnych sprawiają, że trudno jest pociągać korporacje do odpowiedzialności. Amnesty International uważa, że wyroki wydane wobec obywateli Indii to stanowczo za mało. Organizacja wzywa Indie i Stany Zjednoczone do zapewnienia, że również inne osoby oskarżone w procesie, w tym Union Carbide, zostaną postawione przed sądem.

PRZEKLEŃSTWO ZASOBÓW NATURALNYCH

Wiele najbiedniejszych krajów świata ma równocześnie największe zasoby naturalne. Dwanaście najbogatszych w minerały i sześć najbogatszych w ropę państw świata to kraje sklasyfikowane przez Bank Światowy jako „kraje głęboko zadłużone i ubogie”. Ich standardy życia, opieki zdrowotnej i edukacji są najniższe na świecie. Wiele firm działających w sektorze wydobywczym stoi na stanowisku, że inwestorzy zaangażowani w wydobycie zasobów naturalnych powinni przyczyniać się do zmniejszenia ubóstwa i promowania zrównoważonego rozwoju. Jednak nie sposób zaprzeczyć, że kilkadziesiąt lat wydobywania zasobów naturalnych i związane z tym olbrzymie dochody stały się przyczyną wielu konfliktów i przypadków łamania praw człowieka,  a także doprowadziły do wzrostu ubóstwa i podkopywania zrównoważonego rozwoju.

PRZYSZŁOŚĆ POD OCHRONĄ

Globalizacja gospodarcza sprawiła, że firmy uzyskały niespotykany wcześniej dostęp do nowych terytoriów, a także możliwość rozszerzania zasięgu swoich działań poza granice państw. Jednakże przepisy dotyczące owych firm, w tym regulacje międzynarodowe zapewniające poszanowanie praw człowieka, są niewystarczające. Działalność wszystkich firm powinna być efektywnie regulowana, tak aby dążenie do zysku nie odbywało się kosztem praw człowieka. Takie regulacje, aby mogły być skuteczne muszą zapewniać prawidłowo prowadzone śledztwa, sankcje i odszkodowanie za wyrządzone krzywdy.

POTRZEBNE SĄ NATYCHMIASTOWE DZIAŁANIA

- Należy zakończyć bezkarność korporacji i pociągać je do odpowiedzialności
Państwa muszą przyjąć bardziej surową politykę i zaostrzyć wymiar kar dla korporacji za brak poszanowania praw człowieka nie tylko na szczeblu krajowym, ale także międzynarodowym. Takim działaniom musi towarzyszyć czujna kontrola, właściwe uregulowania prawne oraz ściślejsza współpraca międzynarodowa, mająca na celu egzekwowanie odpowiedzialności. - Należy zapewnić sprawiedliwość wszystkim ludziom, których prawa zostały złamane przez korporacje
Pokrzywdzeni muszą mieć prawo do domagania się sprawiedliwości i otrzymania zadośćuczynienia. Jeśli zachodzi taka potrzeba, powinni mieć prawo do ubiegania się o odszkodowanie w krajach, z których pochodzą firmy. - Należy zapewnić możliwość uczestniczenia społeczności w procesie podejmowania decyzji, które dotyczą ich życia
Państwa i firmy muszą umożliwić społecznościom i jednostkom dostęp do niezbędnych informacji dotyczących inwestycji planowanych i istniejących na zamieszkanych przez nie obszarach, oraz  uczestnictwo w procesie podejmowania decyzji dotyczących tych inwestycji. Tekst: Jacek Białas Opracowano na podstawie: Closed the accountability gap. Corporations, human rights and poverty. Amnesty International maj 2009. Więcej informacji na stronach:
http://www.amnesty.org/en/campaigns/demand-dignity/issues/corporations-human-rights-and-poverty www.amnesty.org.pl