Specjalistka od Azji Środkowej i autorka "Travelera" pisze o krajach, o których istnieniu rzadko się pamięta. Tadżykistan, Kazachstan, Uzbekistan, Kirgistan, Turkmenistan. Książka "Wystarczy przejść przez rzekę" jest więc o odradzaniu się etnicznych nacjonalizmów, o islamskim fundamentalizmie, o regionalnych kacykach, którzy próbują odnaleźć się w postsowieckiej rzeczywistości. Wszystko przefiltrowane przez indywidualne losy i szczegóły z codziennego życia.

Wyd. Literackie

Skąd pomysł na tę książkę?
Jeżdżę do Azji Środkowej od lat, zajmuję się tym regionem zawodowo, spędzam tam wakacje. Do tej pory, jeśli Azja Środkowa pojawiała się w mediach, to jako egzotyczna kraina, ludzie z psimi pyskami zamiast głów, niczym z opowieści Marco Polo. Chciałam pokazać, że ludzie tam w gruncie rzeczy myślą i czują tak samo jak my.
Jak myślisz, dlaczego zostałaś nominowana do TRAVELERÓW?
Książki podróżnicze często grzeszą ignorancją i butą. Autorzy opisują jakieś dziwne zwyczaje i dziwne potrawy dziwnych ludzi. Koncentrują się na własnych przygodach, nawet nie próbują zrozumieć i wytłumaczyć świata, który odwiedzają. Starałam się, żeby moja książka była inna. Cieszę się, że redakcja „Travelera” to doceniła.
Czym jest dla Ciebie nominacja do Travelerów?
Bardzo miłą niespodzianką.
Dlaczego to Ty powinnaś wygrać?
Bo bardzo się ucieszę jak wygram. A tak na serio, to może dlatego, że moja książka wypełnia ważną lukę. Opisuje transformację ustrojową, której doświadczyliśmy także w Polsce, tylko że w regionie, który leżał na drugim końcu bloku sowieckiego.
Marzę o podróży do...
Od kiedy obejrzałam film „Lewiatan” marzę o podróży na Półwysep Kolski. Zwiagincew tak pięknie pokazał tamtejsze pejzaże. Poza tym w Rosji teraz tyle się dzieje, wszyscy patrzą na Moskwę i Petersburg, a tak naprawdę, żeby zrozumieć ten kraj, trzeba posłuchać rosyjskiej prowincji.
W podróżach najbardziej lubię....
Ja wszystko lubię w podróżach.
Moje miejsce w Polsce to...
Spisz. Wielokulturowy, fascynujący region, który niegdyś był centrum Europy. Dziś do Polski należy tylko jego północny skrawek, ale cały Spisz jest ciekawy. O nim będzie moja następna książka.

Więcej o Travelerach przeczytacie tutaj.