Czy wiesz, że w Wielkiej Brytanii niektóre łóżka mają imiona? A w Australii i Nowej Zelandii premiuje się podróżujących w pojedynkę, oferując bardzo komfortowe i szerokie łóżka jednoosobowe?
Łóżko trzyosobowe?
Czemu nie! W Wielkiej Brytanii łóżka dla trzech osób otrzymują dość niecodzienne nazwy, jak np. „Król Wschodu”, „Władca” czy „Cesarz”. Biorąc pod uwagę ich wymiary - 245 cm szerokości i 220 cm długości - goście hotelowi z pewnością bez problemu wpadną w objęcia Morfeusza.
Fot. Shuttersock
Przerwa w łóżku dwuosobowym
Podróżujący do Niemiec, Austrii i Szwajcarii, którzy marzą o wygodnym łóżku dla par, powinni sprawdzić przed wyjazdem, czy w danym hotelu dostępne są łóżka z jednym, dużym materacem. Dla wielu gości fakt, że łóżka podwójne to często dwa, zestawione ze sobą łóżka pojedyncze, może być nieprzyjemną niespodzianką.
Fot. Shuttersock
Bliskość po francusku
W Austrii, Szwajcarii, Niemczech i Grecji jeden z typów łóżek to łóżko „francuskie”. Łóżka te są z reguły nieco węższe niż zwykłe dwuosobowe, co sprzyja budowaniu bliskości. Może zatem ich nazwa to nawiązanie do romantycznej natury Francuzów?
Fot. Shuttersock
Dobre obyczaje również podczas spania
Nazwy łóżek niewątpliwie odzwierciedlają również tradycję danego kraju. W Polsce oraz we Włoszech łóżko dla dwóch osób to łóżko „małżeńskie”. Nazwa ta zdradza część naszej mentalności. Wyraża przekonanie, panujące w obu krajach, że śpiąca w nim para najprawdopodobniej złożyła już przysięgę małżeńską.
Fot. Shuttersock
Król wśród łóżek dla dwojga
Stany Zjednoczone są bez wątpienia królestwem dużych łóżek, a „Grand King Bed” o długości 250 cm to ich najlepszy przedstawiciel. Jeśli jednak łóżko okaże się za małe dla bardziej wymagających gości, mogą oni w hotelu poprosić o specjalny, ponadgabarytowy egzemplarz o imponujących wymiarach 360 cm szerokości i 300 cm długości.
Fot. Shuttersock
Kompaktowe łóżka jednoosobowe
Na Wyspach Brytyjskich, w Norwegii, Szwecji i Irlandii hotele oferują natomiast najwęższe w skali światowej łóżka jednoosobowe o szerokości zaledwie 75 cm.
Fot. Shuttersock
Komfort w pojedynkę
Łóżka w Australii i Nowej Zelandii są stworzone dla podróżujących solo. „King Single” - czyli królewskie łóżko jednoosobowe ma 107 cm szerokości i do 204 cm długości.
Fot. Shuttersock
Sen o Kalifornii
W Stanach Zjednoczonych i Kanadzie podróżni mogą wypoczywać w łóżkach o intrygujących nazwach „California Bed” czy „California King Bed”. Czemu akurat Kalifornia? Łóżka te zostały opracowane w latach 60-tych w mieście wiecznego słońca, a dziś można je napotkać również w Australii i Nowej Zelandii.
Fot. Shuttersock
Dobrych snów w podróży!
Wskazówkami dla podróżujących, którzy chcą zadbać o dobry sen, podzielił się z nami docent Adam Wichniak z Ośrodka Medycyny Snu Instytutu Psychiatrii i Neurologii.
Dla wielu osób podróżujących dużym problemem może być rytm okołodobowy, szczególnie w podróżach pomiędzy różnymi strefami czasowymi. Aby przystosować się do nowego rytmu dnia lub powrócić do wcześniejszego, należy zadbać o cztery czynniki: światło, rytm posiłków oraz aktywność fizyczną i umysłową.
W ciągu dnia ważna jest maksymalna ekspozycja na światło. Należy zatroszczyć się również, aby godziny posiłków, szczególnie śniadania, były dostosowane do czasu obowiązującego w miejscu naszego pobytu. Natomiast aktywność fizyczna i umysłowa o poranku pomoże nam wcześniej rozpoczynać dzień, a ta wieczorem – pozwoli przesunąć nasz cykl na późniejsze godziny.
Jak dodaje doc. Adam Wichniak – Warto pamiętać również o podstawowej zasadzie – sen jest najlepszy wtedy, gdy jest ciemno, chłodno i cicho.
Więcej informacji: KAYAK.pl