Droga zwęża się z każdym zakrętem, ruch nie jest już tak intensywny. W miejsce człowieka wchodzi przyroda. Z czasem jedynym śladem dawnej bytności zostają krzyże, piwnice czy zdziczałe sady. Rozpościerają się połoniny, połacie lasów porastające wzgórza i bezkresny horyzont. Jesteś w Beskidzie Niskim.

Można tu spędzić czas aktywnie pokonując górskie ścieżki lub wyciszyć się na zajęciach jogi. Można tu także cofnąć się w czasie i odbyć lekcję historii o Łemkowszczyźnie i Łemkach zamieszkujących te tereny.

Losy Łemków były burzliwe i niełatwe. Wiosną i latem w 1947 roku podczas Akcji Wisła zostali oni wysiedleni i rozproszeni w powiatach na Dolnym Śląsku i w Zielonogórskim. Po 1956 roku niektórzy wracali - nie zawsze do swych zagród czy rodzinnych wsi, ale na Łemkowszczyznę. Trzeba było zaczynać wszystko od nowa, ułożyć stosunki z polskimi osadnikami i przyzwyczajać się do statusu półlegalnej mniejszości narodowej we własnym kraju. 

Teraz przemierzając kręte drogi Beskidu Niskiego, natrafimy na charakterystyczne kamienne krzyże, stare chaty malowane na niebiesko czy kapliczki, które pomimo odpadającej całymi płatami farby, zachowały swój urok i klimat.

Gdzie warto zatrzymać się w Beskidzie Niskim? W dawnej osadzie łemkowskiej Ropki, w drewnianym domu na skraju lasu. To takie miejsce na ziemi, w którym można zupełnie się wyciszyć i w pełni nasycić byciem blisko natury. U przemiłych gospodarzy, serwujących sezonową kuchnię wegetariańską, można zrelaksować się na zajęciach jogi oraz warsztatach masażu.  Osada leży w sercu najwyższych szczytów Beskidu Niskiego, połączonych dziesiątkami kilometrów ścieżek leśnych i graniowych, które świetnie nadają się do biegania.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o kulturze tego regionu, a przy tym aktywnie spędzić czas to idealnym rozwiązaniem będzie obóz Woman Camp Run&Joga.

Joga, bieganie, góry, natura i spokój - jedziemy w Beskid Niski!