O swoich fotografiach Tomasz Cichy pisze tak: Przemierzając  naszą ojczyznę i inne kraje Europy zaglądam do miejsc, które z różnych powodów zeszły na drugi plan. Charakterystyka tych obiektów jest bardzo szeroka, są to zarówno dworki, pałace jak i dawne szpitale czy też fabryki. Budynki, o których mowa zostały w dużej mierze zapomniane przez ludzi, a upływający czas jest dla nich nie lada wyzwaniem ponieważ giną w oczach. Często nie znajdziemy tych miejsc w standardowych przewodnikach, a mimo to są one piękne i owiane tajemnicą, która kusi by poznać je bliżej. Za pomocą obrazów staram się zabierać ludzi w podróż po nieznanym dla wielu świecie, który nosi znamiona czasu, a jednocześnie przepełniony jest historią, którą czuć w powietrzu.

Każde zdjęcie stanowi dla mnie pewną historię, a także wspomnienie z realizowanych przeze mnie wypraw.  Często zdjęcia te są również formą dokumentacji dla obiektów, których stan ulega pogorszeniu z miesiąca na miesiąc. Zawsze staram się by moje kadry mówiły jak najwięcej o tych zapomnianych miejscach ale również o mnie czyli osobie, która z ogromną determinacją stara się je odnaleźć i odwiedzić.  Gdy tylko znajdę się w dawnym dworku czy też pałacu, to od pierwszych chwil myślę kadrami. Wyobraźnia zaczyna działać, a zamykając swe oczy przenoszę się myślami do czasów gdy dany obiekt tętnił życiem. Zdarza się, że ktoś pyta co ja właściwie widzę w tych „ruinach”, bez wahania odpowiadam – te miejsca nawet jeśli lata świetności mają już dawno za sobą, to mają duszę. Na swój sposób kocham każde z nich co sprawia, że często wracam do danego dworku, pałacu czy też kościoła. Wracam tam nie tylko dla chwil, które mogę przeżywać na nowo ale także po to by zrobić zdjęcie, na które podczas pierwszej wizyty nie wpadłem, a którego koncepcja zrodziła mi się gdzieś w głowie później.

Mam to ogromne szczęście, że moja pasja czyli eksploracja miejsc opuszczonych, zapomnianych w dużej mierze wiąże się z fotografią. Zdjęcia, które wykonuję sprawiają mi dużo radości i niosą ze sobą jakiś przekaz. Okraszone są emocjami, których bez liku we mnie gdy „odkrywam” dane miejsce. Sam fakt, że zdobytymi kadrami mogę dzielić się ze znajomymi czy też online z ludźmi często kompletnie obcymi sprawia, że moje życie nabiera kolorów, a ja mogę czuć się spełniony. Z fotografią i zdjęciami związane są także może bliższe i dalsze marzenia, które mam nadzieję zrealizować. Jednym z nich jest fotograficzna podróż do Detroit czyli miasta pełnego legendarnych obiektów posiadających bogatą historię w tle. Miasto będące kolebką narodzin m.in. Forda, GM czy też Chryslera stanowi dla mnie prawdziwą Mekkę. Na samą myśl o kadrach, które mógłbym tam zrealizować czuję się szczęśliwy dlatego też mam nadzieję, że pewnego dnia owe marzenie spełnię.

Fotografia, to dla mnie coś więcej niż pasja, to sposób życia, myślenia i patrzenia na otaczającą mnie rzeczywistość..
. Zobacz galerię zdjęć poniżej: