W trosce o turystów, w odpowiedzi na wydarzenia minionego roku, który dla branży turystycznej zamknął się serią bankructw, wprowadzono obostrzenia dotyczące sum gwarancji bankowych i ubezpieczeniowych dla touroperatorów. Niestety, ostateczny koszt poniesie podróżny płacąc za wycieczkę z touroperatorem więcej niż rok temu. Dlatego coraz więcej turystów wybiera wyjazdy „do it yourself”.
„Najnowszy raport Instytutu Turystyki „Rynek biur podróży 2012" podaje, że w tym roku biura podróży sprzedały prawie o 13 procent mniej wyjazdów niż w roku minionym. Polscy turyści, zniechęceni wzrostem cen wycieczek z touroperatorem, jeszcze częściej niż w latach ubiegłych, wybierają urlop „do it yourself”. Jak wynika z danych platformy rezerwacji biletów lotniczych FRU.PL, wyjazd organizowany na własną rękę może być tańszy nawet o połowę, w porównaniu z wyjazdem z biurem podróży” – mówi Bogumiła Sowa z platformy rezerwacji biletów lotniczych FRU.PL.

Formuła wyjazdów konstruowanych samodzielnie, przywędrowała nad Wisłę z Europy Zachodniej, gdzie od lat cieszy się niezwykłą popularnością. W Polsce, idea podróży organizowanych na własną rękę zatacza coraz szersze kręgi. Turyści entuzjastycznie korzystają z szeregu możliwości, które niesie wyjazd „do it yourself”. Jak podkreślają, największym plusem tego typu wyjazdów jest swoboda i pełna kontrola nad przebiegiem podróży. Podczas gdy urlop z touroperatorem opiera się na skrupulatnym realizowaniu poszczególnych punktów programu wycieczki, samodzielna podróż umożliwia dotarcie do miejsc, które nie figurują w przewodnikach turystycznych - we własnym tempie i wedle własnych upodobań. Na przykład wybierając się do Toskanii, obowiązkowym punktem wycieczki z biurem podróży jest zobaczenie krzywej wieży w Pizie czy też jednej z najważniejszych świątyń franciszkańskich we Włoszech, Kościoła Santa Croce we Florencji. Natomiast samodzielną podróż po Toskanii mogą wypełnić piesze wędrówki pośród lasów, winnic i gajów oliwnych, odpoczynek w miejscowej kawiarni, delektowanie się cappuccino lub kieliszkiem chianti oraz tradycyjnym toskańskim ciastem z mąki kasztanowej z dodatkiem orzeszków pinii  il castagnaccio. Podróżując samodzielnie poznajemy prawdziwą kulturę i zwyczaje tubylców, unikamy pośpiechu, zyskujemy spokój i prawdziwy wypoczynek, z dala od tłumów kłębiących się wokół popularnych atrakcji turystycznych.