Nurkowanie to jeden z tych sportów, wokół których namnożyły się mity. Wypadków przy nurkowaniu zdarza się w Polsce od kilku do kilkunastu w ciągu roku – znacznie mniej zatem niż na przykład wypadków samochodowych. Są one jednak mocno nagłaśniane przez media, co wywołuje mylne wrażenie, że nurkowanie to sport niebezpieczny. Ryzyko zaplątania się, utknięcia, awaria sprzętu, choroba dekompresyjna – to niektóre z zagrożeń, które wskazuje się, mówiąc o pływaniu na głębokościach. Tymczasem to, co nas ewentualnie gubi, to brawura, rutyna i panika. Dla nurka posiadającego odpowiednią wiedzę i uprawnienia oraz zachowującego się rozważnie nurkowanie jest sportem bezpiecznym, dającym poczucie wolności i dostarczającym bardzo pozytywnych wrażeń.

 

Od czego zacząć przygodę z nurkowaniem?

Nurkować mogą jedynie osoby przeszkolone, posiadające certyfikat nurkowy. Przygodę z pływaniem na głębokościach trzeba zatem zacząć od kursu nurkowania. Zanim jednak się do niego zabierzemy, musimy wykonać podstawowe badania laboratoryjne, a także badanie EKG i prześwietlenie klatki piersiowej. Możemy je zrobić w placówkach medycyny sportowej. Niektóre dolegliwości, jak cukrzyca, nadciśnienie, astma czy inne choroby układu oddechowego, wykluczają możliwość schodzenia na większe głębokości.

Szkół, które oferują certyfikaty międzynarodowych organizacji nurkowych: PADI, SSI, CMAS, NAUI, jest w Polsce wiele. Bez względu na to, jaki certyfikat zdobędziemy, będzie on uznawany na całym świecie. Cena kursu podstawowego (Open Water Diver) to wydatek rzędu ok. 1200 zł w grupie 4-6 osób lub ok. 1500 zł w grupie dwuosobowej. Do tego dochodzą koszty certyfikatu (100-160 zł) i badań lekarskich. Jeśli chwilowo nie dysponujemy odpowiednią kwotą, warto rozważyć kwestię wzięcia niewielkiej pożyczki. Na rynku dostępnych jest kilka interesujących ofert, na przykład firmy NetCredit, która proponuje klientom pożyczkę do 2000 zł za darmo. Na podstawowym kursie nurkowym nauczymy się zasad bezpieczeństwa pod wodą i obsługi sprzętu. Obejmuje on średnio 10 godzin teoretycznych, 15 godzin nurkowania na basenie w całym sprzęcie i 14 godzin nurkowania na wodach otwartych. Uzyskany certyfikat uprawnia nas do schodzenia na głębokość 18 m z partnerem o podobnych umiejętnościach, a także do uczestnictwa w kursie zaawansowanym i części kursów specjalistycznych.

 

Ekwipunek nurka

To, co będzie nam potrzebne najbardziej – tak na kursie, jak i po nim – to sprzęt ABC, czyli maska, fajka i płetwy. Pozwala nam on na nurkowanie krótkie, na tzw. zatrzymanym oddechu. Sprzęt powietrzny składa się z butli umożliwiającej nam pozostanie pod wodą na dłużej niż kilka minut (gromadzi ona powietrze pod zwiększonym ciśnieniem 150-300 at), automatu oddechowego, którego zadaniem jest obniżenie wartości ciśnienia panującego w butli do ciśnienia otoczenia oraz kamizelki wypornościowej. Dodatkowo potrzebujemy pasa balastowego, zestawu ciężarków, manometru, głębokościomierza i noża. To, co na kursie musimy mieć własne, to sprzęt ABC. Resztę udostępni nam szkoła.

Później, gdy już poważnie wciągniemy się w nurkowanie, zainwestować możemy w bogaty sprzęt pomocniczy, w którego skład wchodzą boje dekompresyjne, latarki, kompasy, długie i krótkie pianki, komputery i zegarki nurkowe, sekatory, karabinki, kołowrotki jaskiniowe, śruby do lodu, liny, notesy – wyposażenie dobierane w zależności od tego, w jakich warunkach i na jakich głębokościach zamierzamy nurkować.

 

Gdzie nurkować w Polsce?

Nurkować można w zasadzie prawie wszędzie, zarówno w morzu, jak i w jeziorach. Nie wolno robić tego tylko w rzekach ze względu na ich wartki nurt. Baza nurkowa w Łebie organizuje na przykład wyprawy z przewodnikiem wzdłuż terenów wybrzeża bałtyckiego lub do wraków statków. Podobnie Morska Baza Nurkowa Hestia, z którą zwiedzić możemy wraki wokół Półwyspu Helskiego, w tym wraki statków Wilhelm Gustloff czy Heweliusz. Wielu wrażeń dostarczy z pewnością nurkowanie w kamieniołomach, na przykład w okolicach Jaworzna, gdzie poza ścianą z kamienia znajdziemy dwie zatopione koparki. W Polsce popularne jest również nurkowanie w jeziorach, które ze względu na słabą widoczność, sięgającą maksymalnie kilku metrów, i występowanie termoklin jest uznawane za raczej trudne.

Bez względu na to, jaką formę nurkowania wybierzemy, warto spróbować tego sportu. Jego pasjonaci są zgodni – nurkowanie daje poczucie wolności, pozwala odnaleźć spokój i dostrzec piękno przyrody, której na powierzchni próżno szukać.