Uczestnicy Traveler Adventure Team zwiedzili Południowy Tyrol z perspektywy roweru. La dolce vita! Ale nawet wycieczka w tej idylli - wśród winnic i wokół błyszczącego w słońcu jeziora Caldaro - okazała się wymagająca.
Ruszyliśmy. Najpierw ostro w dół, potem ostro pod górę. A potem jeszcze raz i jeszcze...Po wszystkim szlak rowerowy zamienili na... winny. "Przygodowi" zatrzymali się w lokalnej winnicy Domenicus, w której zwiedzili labirynt wąskich, ciasnych piwniczek pełnych beczek. Potem była zasłużona degustacja win wszelakich, acz tyrolskich. - Białe w Południowym Tyrolu jest dużo lepsze od czerwonego - brzmiał werdykt. Więcej na blogu wyprawy. Zapraszamy!
- napisali na swoim blogu uczestnicy TAT.