Moja pierwsza wyprawa do Chin kojarzy mi się z ogromną walizką, do której spakowałem wszystko "na wszelki wypadek".  Były nawet: czajnik elektryczny i suszarka do włosów, kawa, herbata (do Chin?!) i ubrania na każdą ewentualność, bo przecież lecę tak daleko.

- pisze Michał Cessanis.

Jego wyobrażenia zmieniły się diametralnie! A wpływ na to mieli m.in. ludzie spotkani na drodze i atmosfera odwiedzanych miejsc. 

Poprosiliśmy Michała, żeby wybrał z całej puli chińskich perełek te, które jego zdaniem trzeba zobaczyć, żeby poczuć Chiny na własnej skórze.

 

1.    Pekin


(fot. Shutterstock)

Do stolicy przybywa się głównie po to, by przekroczyć bramy Zakazanego Miasta wpisanego na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Z Pekinu odjeżdżają pociągi na Wielki Mur Chiński.

 
2. Szanghaj


(fot. Shutterstock)

Obserwując tę dwudziestomilionową, rozświetloną i pnącą się coraz wyżej  metropolię. Ma się czasem wrażenie, że między gigantycznymi wieżowcami  brak już tylko statków z „Gwiezdnych Wojen”.

 

3.    Xi’an


(fot. Shutterstock)

Pierwsza stolica Chin. To tutaj powstała Terakotowa Armia, która miała ochraniać grób cesarza Qin Shi Huanga i nigdy nie ujrzeć światła dziennego. Ale stało się inaczej.

 

4.    Guilin


(fot. Shutterstock)

Atrakcją tego miasta są przecudne krajobrazy krasowych wzgórz . Stąd wyrusza się na spływ tratwami po rzece Li i do miasteczka Yangshuo, gdzie można uprawiać wspinaczkę, zwiedzać jaskinie albo łowić ryby.

 

5.    Góry Tianmen


(fot. Shutterstock)

Kryją w sobie cud natury – Bramę do Nieba, czyli najwyżej położoną grotę na świecie. Dociera się do niej drogą Tongtian, pokonując 99 zakrętów albo najdłuższą na świecie kolejką linową (7455 m). Jeszcze jakieś atrakcje? Choćby przeszkolony szlak.